Sylwia Grzeszczak mocno strzeże prywatności, ale czasami robi wyjątek. Tak żyje i mieszka tajemnicza gwiazda!

Sylwia Grzeszczak nigdy nie zaliczała się do grona artystek, o których namiętnie rozpisywały się tabloidy i portale o życiu gwiazd. Owszem, od czasu do czasu pojawia się na okładkach kolorowych magazynów, ale w zasadzie za każdym razem jest to ściśle powiązane z jej projektami zawodowymi. Choć mogłoby wydawać się, że artystka jest bardzo skryta, ona podkreśla, że od samego początku starała się być sobą i dawać ludziom prawdziwą siebie. O swoich przeżyciach opowiada jednak najczęściej nie w wywiadach dla serwisów plotkarskich, lecz w tekstach swoich osobistych utworów.

Sylwia Grzeszczak przez wiele lat związana była ze swoim kolegą z branży, Liberem. Ślub z raperem, który tak naprawdę nazywa się Marcin Piotrowski, wzięła 28 lipca 2014 roku. Para nigdy nie afiszowała się swoim uczuciem, ani nie opowiadała publicznie o problemach w swojej relacji. To jednak nie oznacza, że trudności dotykające przecież wszystkie związki ich w ogóle nie dotyczyły.

Ostatni kryzys Sylwii Grzeszczak i Libera okazał się niestety na tyle silny, że w końcu postanowili zakończyć swoją wspólną drogę. Z ich jedynego, jak dotąd, wspólnego oświadczenia w tej sprawie, dowiadujemy się, że rozstali się w zgodzie i wciąż utrzymują przyjazne stosunki.

Przypomnijmy, że kilkanaście miesięcy po sformalizowaniu związku z Liberem gwiazda została matką. Wykonawczyni przeboju "Księżniczka" urodziła córeczkę, która otrzymała imię Bogna. Nie jest tajemnicą, że odradzano jej macierzyństwo. Gdy była już w ciąży, docierały do niej głosy, że dziecko jest jej niepotrzebne, że zamiast wykorzystać swoje pięć minut, zagrzebie się w pieluchach. Mimo dużej presji, postanowiła jednak działać w swoim tempie.

W tym miejscu warto także wspomnieć, że piosenkarka od samego początku konsekwentnie chroni wizerunek swojej jedynej pociechy - zarówno w mediach, jak i na co dzień - w kontaktach z fanami, którzy przecież rozpoznają ją na ulicy.

Wiem, że muszę na nią szczególnie uważać, bo wokół mnie znajduje się dużo ludzi. Jednak nigdy nie potraktowałam nikogo źle. Zawsze staram się znaleźć chwilę na zdjęcie, autograf - wyznała w ubiegłym roku w wywiadzie dla magazynu "Glamour".

Sylwia Grzeszczak przyszła na świat 7 kwietnia 1989 roku w Poznaniu. Co ciekawe, do dziś w pozostaje w zdecydowanej mniejszości osób ze świecznika, które dla dobra swojej kariery nigdy nie zdecydowały się na przeprowadzkę do stolicy. Piosenkarka żartuje, że nie zrobiła tego, bo nie miała na to czasu. Tak naprawdę jednak pozostała w Poznaniu, ponieważ stamtąd pochodzi, tam mieszka jej rodzina i tam ma swój dom. Choć uwielbia być w ruchu i podróżować, to w swoich czterech kątach najlepiej się ładuje baterie na życie na wysokich obrotach. Jednym z najważniejszych elementów wyposażenia domu artystki jej jej pianino.

Gram teraz na tym samym pianinie, na którym grałam w dzieciństwie. Rok temu przywiozłam je do swojego domu. To było mocne przeżycie. Kiedy przestałam na nim grać, po prostu je porzuciłam i nie podchodziłam do niego przez wiele lat. jakbym była obrażona. Dzieciństwo w szkole muzycznej kosztowało mnie wiele wyrzeczeń. Doświadczeń, które zapamiętałam jako trudne**. Momentów samotności, gdy siedziałam przy pianinie i ćwiczyłam. To wszystko wróciło, gdy konkretne pianino wjechało do mojego domu. Podeszłam i miałam pół życia przed oczami - powiedziała w 2022 roku w rozmowie z dziennikarką Angeliką Kucińską.

Nie jest tajemnicą, że Sylwia Grzeszczak lubi bogato dekorować swój dom. W okresie świąt Bożego Narodzenia jej okazała willa wręcz tonie w ozdobach.

Zobacz w galerii, jak żyje i mieszka na co dzień Sylwia Grzeszczak.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl