Sandra Kubicka pilnie trafiła do szpitala! Pojechała tam prosto ze studia

W jesiennej ramówce TVP 2 pojawił się nowy program "Rytmy Dwójki". Wśród prowadzących format znalazła się Sandra Kubicka, która ostatnio była gospodynią reality-show TVP VOD "Love Me or Leave Me. Kochaj albo rzuć". W każdym odcinku programu osiem gwiazd muzyki wykonuje znane utwory w duetach z uczestnikami programów TVP takich jak "The Voice of Poland", "Szansa na sukces" czy "Tak to leciało".

Ostatnio media obiegła informacja, że NIK kwestionuje kwalifikacje Kubickiej do prowadzenia programu rozrywkowego. "Wykonawca (Kubicka - red.) nie posiadał doświadczenia w zakresie prowadzenia programów rozrywkowych, w tym o profilu reality show" - czytamy w raporcie. Trudno jest zrozumieć "fachowość" tej analizy, tym bardziej, że program został kupiony przez Netflix i oglądany jest na całym świecie.

- Sandra Kubicka, by otrzymać to stanowisko, przeszła jednak pełen casting, pokonując inne osoby starające się o tę funkcję. Dodatkowo, wzięto pod uwagę dużą aktywność modelki w internecie, zwłaszcza poprzez wypowiadanie się m.in. na tematy, które w pełni wpisywały się w koncepcję programu - broni swojej decyzji TVP.

Od kilku dni trwają intensywne nagrania do programu "Rytmy Dwójki". Sandra po całym dniu na planie, prosto ze studia pojechała do szpitala. Przyczyną jej pogorszenia stanu zdrowia był ostry ból brzucha. Iza Krzan musiała sama poprowadzić program.

- Wczoraj byłam na planie programu "Rytmy Dwójki". (...) Okazało się, że tuż po próbie Sandra Kubicka dostała ogromnych boleści brzucha i, niestety, musiała pojechać do szpitala, by sprawdzić, czy wszystko jest w porządku - powiedziała prowadząca sekcję "Czerwony dywan" w "Pytaniu na śniadanie" Marta Surnik.

Kobieta wyjawiła, że Iza Krzan, ekranowa partnerka Kubickiej, poprowadziła “Rytmy Dwójki” sama. Dodała, że ekipa trzyma kciuki, by ta pojawiła się na kolejnych zdjęciach.

Jesteśmy na planie "Rytmy Dwójki". Niestety, nie będzie z nami dzisiaj Sandry Kubickiej, która ze względów zdrowotnych musiała trafić do szpitala. Jesteśmy z nią sercem - powiedziała Iza Krzan.

Jedno jest pewne - ukochany prezenterki, Baron, szaleje z niepokoju. Nikt nie wie, czy Kubicka wróci na plan finałowego odcinka.

Sandra opublikowała na swoim profilu na Instagramie wideo, w którym skomentowała medialne doniesienia.

-Tak, to prawda, trafiłam wczoraj do szpitala. To był najgorszy ból, jaki w życiu poczułam. Nie życzę tego nikomu. Nie będzie mnie w siódmym odcinku, czeka mnie dalsza diagnostyka. Zaraz jadę do szpitala po zastrzyki przeciwbólowe i rozkurczowe, żebym poprowadziła program do końca - powiedziała Sandra Kubicka.

Życzymy Sandrze dużo zdrowia!

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!