Radosna nowina u Kurzopków! Paulina Smaszcz "gratuluje". Nawiązała do kompromitacji

Jesień będzie ekscytująca dla Kurzopków. Jak informowaliśmy już wcześniej, Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski po okresowym załamaniu zawodowym zostali przygarnięci przez Polsat. Musieli nieźle negocjować, bo dostali w nim - na razie! - dwie fuchy: poprowadzą śniadaniówkę, a Katarzyna dodatkowo wynegocjowała program randkowy, w którym nastolatki będą swatać swoich samotnych rodziców.

Fajny pomysł. Drażniąca prowadząca. Czyli niefajnie generalnie; no niestety właśnie z uwagi na prowadzącą nie będę oglądać; Ja tam uważam, że pani Katarzyna to zdolna aktorka, pewnie sprawdzi się w tej roli dobrze, chociaż dziwnie mi w programie do randek czyjejś mamy z czyimś tatą oglądać jako prowadzącą kobietę, której małżeństwo rozleciało się medialnie z hukiem rozbijając swym romansem przez dwie osoby dwa trwające małżeństwa. Przez to ten tytuł brzmi tak przewrotnie

- piszą internauci na Instagramie Polsatu, dając do zrozumienia, że nowy rozdział w zawodowym życiu Katarzyny jakoś im nie pasuje.

Na szczęście serwis Plotek poprosił o komentarz także niezawodną Paulinę Smaszcz, która w swoim stylu podsumowała sukces Kurzopków. Wylewnie ucieszyła się z tego, że Maciej dostał nowa pracę, ale przy okazji przypomniała o głośnej kompromitacji kochanków, czyli leżeniu krzyżem w Jerozolimie.

Życzę Kasi i Maciejowi samych sukcesów, opartych na szczerości, ludzkich wartościach, empatii wobec widzów i najbliższych, poruszania tematów, które są edukacją zdrowia, rodzicielstwa i małżeństwa, zgodnie z wyznawaną przez nich religią i poglądami politycznymi. Umiejętności patrzenia na potrzeby innych i otaczający ich realny świat

- wypunktowała i pochyliła się nad samym byłym mężem:

Szkoda Maćka, że odejdzie ze świata sportu, bo na tym akurat świetnie się zna i w tym temacie jest profesjonalistą. Widać, że druga połowa życia to dla niego życiowy przełom. Trzymam kciuki.

Jakby tego było mało, w tym samym czasie okazało się, że Paulina i Maciej po raz drugi zostaną dziadkami! Ich syn Franciszek, który z Włoszką Laurą układa sobie życie w Italii, ponownie będzie miał dziecko. Czy Kobieta Petarda i śniadaniówkowy dziennikarz sportowy pogodzą się nad kołyską...? A może Smaszcz przyjdzie do programu zachwalać bycie Babcią Petardą?

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!