Ogromna afera z udziałem znanego polskiego zespołu. "Sprawa została już zgłoszona w prokuraturze"

"Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka" - ten chwytliwy refren śpiewała kiedyś cała Polska. Przebojowy kawałek o wakacyjnej miłości otworzył pop-rockowemu zespołowi Łzy wiele drzwi, a z jego ówczesnej wokalistki, utalentowanej i charyzmatycznej Ani Wyszkoni, uczynił jedną z najbardziej rozpoznawalnych artystek w kraju. Z czasem jej twórcze wizje w szeregach zespołu zaczęły coraz bardziej się rozmijać. W końcu doszło do rozpadu. Pod koniec 2010 roku piosenkarka zdecydowała się wyfrunąć z gniazda i rozpocząć karierę solową. Kilka miesięcy później jej miejsce w zespole zajęła Sara Chmiel.

Przez długi czas współpraca układała się bez zarzutów. Dwa lata temu doszło jednak do szokującego rozłamu. Założyciel i autor większości piosenek Łez, Adam Konkol, oświadczył, że całkowicie wymienia skład kapeli. Gitarzysta i kompozytor przyjął do swoich szeregów m.in. muzyków, którzy do tej pory wspomagali Łzy w studiu nagraniowym, a w roli wokalistki obsadził Paulinę Titkin. Sprawa zaczęła się mocno komplikować. Dotychczasowi muzycy postanowili bowiem działać dalej pod szyldem Łzy, uznając, że Konkol zwyczajnie opuścił grupę. Rozpoczęła się batalia o prawo do posługiwania się nazwą zespołu.

Konflikt między dwoma zespołami Łzy trwa do dziś i nic nie wskazuje na to, żeby miał szybko się zakończyć. Łzy, w których wciąż śpiewa Sara Chmiel, opublikowały właśnie w mediach społecznościowych obszerne oświadczenie. Artyści przestrzegają w nim swoich fanów przed fałszywymi komunikatami dyskredytującymi ich zespół, które rzekomo wypuszcza do sieci obóz Konkola.

Kochani! Otrzymujemy wiadomości od fanów oraz organizatorów naszych koncertów, że w sieci krąży nieprawdziwa informacja dotycząca zespołu Łzy. Pragniemy poinformować, że inicjatorem zamieszania jest były członek naszej grupy, który wraz ze swoją żoną prześladuje nas odkąd odszedł z zespołu. Siejąc dezinformacje i wprowadzając was w błąd mają oni na celu zdyskredytowanie naszej 27-letniej działalności. Ich metoda działania polega na publikowaniu z fejkowego profilu fałszywego postu pełnego oszczerstw, kłamstw i manipulacji, a następnie wykupowaniu płatnej reklamy ukierunkowanej w miejsca, w których zespół Łzy gra swoje koncerty. Do tego dopuszczają się oni obrażania włodarzy i organizatorów imprez na których gramy. (...) Były członek naszego zespołu dopuszcza się nawet wysyłania żałosnych wiadomości e-mail do naszych organizatorów a także dzwoni do nich nachodząc ich i prześladując podobnie jak nas - alarmują muzycy.

Zwrócono także uwagę na problemy natury prawnej. Grupa donosi, że nowa wersja największego hitu Łez jest plagiatem i jest nielegalnie rozpowszechniana w internecie. Sprawą zajmują się już ponoć odpowiednie organy.

Jego nowy, rzekomo „oryginalny” zespół to twór powstały zaledwie 2 lata temu z muzykami sesyjnymi w składzie, natomiast piosenka o nazwie „Agnieszka 2.0” jest plagiatem naszego utworu „Agnieszka już dawno…”. Po zablokowaniu rejestracji tej piosenki przez ZAIKS, mają oni zakaz oficjalnego jej publikowania dlatego udostępniają ją na niepublicznym koncie YT. Cała sprawa została już zgłoszona w prokuraturze - czytamy.

Myślicie, że zwaśnionym muzykom w końcu uda się dojść do porozumienia?

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl