Biedrzyńska walczy z ciężką chorobą
10 lat temu, latem 2014 roku, Biedrzyńska wygrała z rakiem - miała guza mózgu. Lekarze dawali jej kilka tygodni życia!
Od 5 rano walczyliśmy w szpitalu Biziela w Bydgoszczy. Ustalono, że to guz mózgu. Operacyjny!!! Staram się wierzyć w to, że nie jest złośliwy! Jestem wypruta z emocji... Najgorsze godziny życia... Czekanie na diagnozę. Chociaż byłam dziwnie spokojna i uśmiechnięta... Trzy tygodnie do trzech miesięcy życia, tak powiedział lekarz. Bzdura, bzdura, bzdura
- opisywała sytuację w mediach społecznościowych.
Była niezwykle wdzięczna lekarzom, a do dzisiejszego dnia obchodzi w sposób szczególny dzień, w którym wygrała z intruzem. "Znowu uciekłam spod łopaty" - tak podsumowała swój triumf.
Po latach znana aktorka wyznała, skąd według niej wziął się ten sporych rozmiarów guz w mózgu: "Jestem przykładem osoby, która na własne życzenie, STRESEM I DEPRESJĄ wygenerowała ten straszny gen. To diagnoza profesora. Dostałam wyrok trzy tygodnie do trzech miesięcy życia".
Były mąż i afera finansowa
Na początku lat 2000. Biedrzyńska i jej ówczesny mąż Marcin Miazga stali się bohaterami skandalu związanego z wyciąganiem pieniędzy od różnych osób - w tym znanych. Wśród pokrzywdzonych znalazł się m.in. Tomasz Stockinger, który to upublicznił całą aferę. Miazga miał oszukać ludzi na około 2 miliony złotych.
Usłyszałem od Adrianny Biedrzyńskiej, że jej partner Marcin Miazga zarabia wielkie pieniądze dzięki znajomości z geniuszem giełdowym Andrzejem Haraburdą. Ada powiedziała mi wprost: jeśli masz wolne środki, wchodź w to. Wszedłem i straciłem swoje pieniądze. Okazało się, że nie był jedynym
- opowiadał Stockinger.
Nigdy nie ułatwiałam żadnego oszustwa, ani nie uczestniczyłam w żadnych transakcjach biznesowych między panem Marcinem Miazgą a Tomaszem Stockingerem, Witoldem Pasztem i innymi, anonimowymi, jakoby pokrzywdzonymi, osobami. Mąż grał na giełdzie, robił interesy. Ja w ogóle nic o tym nie wiedziałam
- tłumaczyła potem na konferencji prasowej Biedrzyńska.
Ogłosiła również, że rozwiedzie się z Miazgą, bo ona również jest ofiarą i została oszukana.
Zwaśniony z nią Stockinger przyznał w końcu, że Biedrzyńska najwięcej straciła na całej aferze. Dodał jednak, że może być mu wdzięczna, bo: "się wyzwoliła, oczyściła, przejrzała na oczy".
Była porwana przez psychofana
Byłam w takiej sytuacji... kilka lat temu zostałam porwana i przetrzymywana przez nieobliczalnego schizofrenika paranoidalnego z tendencją do morderstw... Nigdy nie mówiłam o tym w żadnym wywiadzie!
- przyznała dopiero w 2016 roku, kilka lat po zdarzeniu.
Wyznała, że bandzior chciał, aby... spłodziła mu Chrystusa. Niestety, po jakimś czasie został wypuszczony na wolność i ponownie zaczął się koszmar aktorki.
Tym razem "namierzał" się na moją córkę Michalinę. Krążył po naszej dzielnicy w Warszawie, pod naszym domem. Wyposażony w gazy paraliżujące i jakieś niebezpieczne narzędzia. To było w dniu urodzin Michaliny, czyli cztery miesiące temu, usiłował dotrzeć do niej. Domyślam się, jakie miał zamiary... Nikomu nie życzę takich traumatycznych przejść! Dlatego mówię nie, nie, jeszcze raz nie!
- opowiadała.
W trakcie śledztwa okazało się, że 50-letni Andrzej G. z Częstochowy był platonicznie zakochany w aktorce. W zrealizowaniu planu psychofana pomogła mu Monika G., która umówiła się z aktorką w celach biznesowych. Biedrzyńska była uwięziona w domku letniskowym przez prawie cały dzień.
Śledztwo trwało aż kilka lat. Stwierdzono, że mężczyzna był niepoczytalny i otrzymał sądowy zakaz zbliżania się do aktorki.
Została z dzieckiem sama
Jedną z jej dramatycznych historii jest związek z aktorem Maciejem Robakiewiczem. - Dziesięć dni po urodzeniu dziecka usłyszałam od ojca Michaśki, że nie jest już mną zainteresowany. Ani mną, ani naszą córką - wspominała zdruzgotana pani Ada.
Nic dziwnego, że przeżywała załamanie nerwowe. Musiała poradzić sobie sama z dzieckiem, a jednocześnie pogodzić z pracą zawodową. Jej kariera nabierała wtedy tempa. Ciężko się więc dziwić, że to odcisnęło się bardzo na psychice aktorki.
A jak teraz czuje się Biedrzyńska?
Chyba jestem szczęśliwa, pomimo że nie tkwię obecnie w żadnym związku i nie mam zamiaru tego robić. Po moich doświadczeniach boję się mężczyzn...
- podsumowuje swoje życie uczuciowe.
Zobaczcie w galerii ShowNews.pl, jak zmieniała się Adrianna Biedrzyńska:
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- 78. rocznica urodzin Krawczyka. Przyjaciel zdradza, czego ŻAŁOWAŁ najbardziej
- Co się dzieje z Kayah?! Artystka bardzo podupadła na zdrowiu. Porusza się o kulach
- Tak żyje Angelika Jarosławska-Sapieha. Nazywa się księżną, baluje jak królowa. FOTO
- Ewa Wachowicz wkręciła męża do telewizji. Na pewno kojarzycie ten głos