Maryla Rodowicz niezmiennie w centrum zainteresowania
Maryla Rodowicz to żywa legenda polskiej estrady. Choć niektórym może być trudno to uwierzyć, sławna piosenkarka jest obecnie na scenie już od przeszło... 60 lat. W tym czasie gwiazda wylansowała dziesiątki przebojów i zagrała niezliczoną ilość koncertów w Polsce i za granicą. Choć w ostatnich latach częściej mówiło się o niej w kontekście licznych zawirowań w życiu osobistym (w ubiegłym roku zakończyła się trwająca się aż 4 lata batalia sądowa artystki z jej byłym mężem, Andrzejem Dużyńskim), to wciąż cieszy się ogromną sympatią widowni. Nie da się ukryć, że spora w tym zasługa mediów społecznościowych, w których gwiazda prezentuje swoje zwyczajne, ludzkie oblicze.
Maryla Rodowicza relacjonuje wizytę w sklepie. Najadła się wstydu
Wykonawczyni nieśmiertelnego przeboju "Niech żyje bal" robi to zbędnego nadęcia i samouwielbienia. Kolejnego dowodu na to, że w gruncie rzeczy ma do siebie spory dystans, Rodowicz dostarczyła nam we wtorkowy poranek, gdy na jej oficjalnym profilu na Facebooku ukazała się jej niezwykle intrygująca relacja z zakupów spożywczych. Piosenkarka wyznała, że miała ogromną ochotę na chrupiącą bagietkę. Przy okazji załadowała do koszyka kilka innych drobiazgów. Przy kasie okazało się, że rachunek przekroczył... 1200 złotych. I tu zaczęły się schody.
Pani pyta: "Kartą, jak zwykle?". Ja na to: "A nie, gotówką (taka byłam z siebie zadowolona, że mam gotówkę)". Pani mówi: "1254 zł". Otwieram portfel, myślę, chyba przesadziłam, nie mam chyba takiej gotówki. I od razu druga myśl - kartę zostawiłam w innej torebce - czytamy.
Jak można się domyślać, sytuacja zaczęła stawać się coraz bardziej niezręczna. Rodowicz myślała już, że będzie zmuszona odstawić produkty z powrotem na półkę. W tym momencie do akcji wkroczyła kasjerka. Okazało się, że gwiazda miała w portfelu dokładnie taką kwotę, na jaką opiewał wspomniany rachunek. Rodowicz mogła odetchnąć z ulgą.
No fajnie, ale obciach, kolejka do kasy coraz dłuższa. Pani mówi: "Niech pani daje tę kasę, będziemy liczyć". Liczymy, liczymy, i wiecie co? Miałam dokładnie 1254 zł. Jakieś czary? Co myślicie? - zakończyła swój wpis.
Rodowicz tłumaczy się fanom z szokującego paragonu
Wpis artystki wywołał spore poruszenie w sieci. Sklepowe perypetie wielu internautów zwyczajnie rozbawiły. Część z nich nie kryła jednak swojej konsternacji. Sporo osób zaczęło się bowiem zastanawiać, dlaczego rachunek za zwykłe zakupy spożywcze wyniósł gwiazdę tak dużo. Maryla Rodowicz postanowiła się wytłumaczyć.
Kupiłam mięso na gołąbki, polędwicę, sery, pomidory itd. - oświadczyła piosenkarka.
Wokalistka nie obkupiła się jednak bez powodu. Okazuje się, że gwiazda postanowiła solidnie przygotować się na ugoszczenie swoich dzieci. Już w najbliższy piątek gwiazda będzie z nimi świętować swoje 78. urodziny.
To i tamto, bo w piątek mam urodziny i przyjadą dzieci, to muszę coś ugotować - oznajmiła.
Myślicie, że pociechy Maryli Rodowicz docenią jej starania?
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Padliśmy, gdy zobaczyliśmy z bliska stopy Heleny Vondrackovej! Ten widok poraża
- Nawet tam się wytatuowała! 17-letnia córka Wiśniewskiego zszokowała fanów
- Kwaśniewska zawstydza młodsze koleżanki. Wyglądała w teatrze jak 40-latka
- Nagrali dzikie pląsy Nataszy Urbańskiej. Coś jej wystawało spod sukienki...