Daniel Martyniuk wraca do starych nawyków? Wrzucił do sieci nieprzyzwoite zdjęcia i wpisy

Daniel Martyniuk to postać, której raczej nie trzeba przedstawiać tym, którzy w ostatnich latach regularnie zaglądali do serwisów plotkarskich. Syn Zenka i Danuty Martyniuków w ciągu zaledwie kilku lat życia na świeczniku zdążył wywołać więcej kontrowersji niż większość gwiazd show-biznesu przez całą swoją karierę.

Wystarczy wspomnieć chociażby o jego szeroko komentowanej w mediach relacji z Eweliną Golczyńską. Ich małżeństwo zakończyło się po zaledwie dwóch latach, w atmosferze skandalu. Owocem tego związku jest czteroletnia już dziś dziewczynka o imieniu Laura.

Syn lidera zespołu Akcent puścił w niepamięć dawne afery i postanowił ułożyć sobie życie u boku nowej partnerki. Wybranką trzydziestoczterolatka okazała się Faustyna Jamiołkowska. Urocza blondynka do tego stopnia zawróciła w głowie Danielowi, że ten na nowo uwierzył w instytucję małżeństwa.

Młody Martyniuk zaskoczył wszystkich i pod koniec października poślubił swoją ukochaną podczas widowiskowej ceremonii na egzotycznej wyspie Bali. Co prawda pojawiły się poważne wątpliwości dotyczące ważności ślubu, ale panna młoda szybko rozwiała je w rozmowie z redakcją jednego z kolorowych czasopism.

Nasz ślub jest ważny w Polsce. Wszystkie dokumenty po ceremonii zostały przesłane do Urzędu Stanu Cywilnego. Daniel chciał, żebym nosiła jego nazwisko, chociaż w moim zawodzie modne są dwuczłonowe - powiedziała Faustyna w wywiadzie dla "Na żywo".

Danel Martyniuk i jego świeżo upieczona żona po ślubie pozostali na Bali, gdzie cieszą się urokami natury. Ku uciesze internautów, syn gwiazdora disco polo ochoczo relacjonuje pobyt na indonezyjskiej wyspie w mediach społecznościowych. Ostatnie wpisy wyróżniały się jednak na tle typowych widokówek z podróży poślubnej.

Celebryta opublikował na swoim profilu serię niepokojących wpisów, który wprawiły wszystkich w konsternację. Daniel wrzucił na InstaStory m.in. dość niesmaczną fotografię kobiecych pośladków, którą podpisał: "po prostu tyłek". Na tym jednak się nie skończyło. Martyniuk wstawił także serię liczb wyglądających na numer telefonu i opatrzył to komentarzem: "ssij". Na innym kafelku pojawiły się z kolei trzy literki oznaczające skrót nazwy nielegalnej substancji halucynogennej.

Daniel Martyniuk wraca do dawnych nawyków?

Zobacz w galerii jego zdjęcia z ostatnich podróży.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl