Beata Chmielowska-Olech od ćwierć wieku pracuje w "Teleexpressie". Ludzie zapomnieli o skandalu z jej udziałem

Beata Chmielowska-Olech zaczęła pracę w "Teleexpressie" w 1998 roku - miała wtedy ledwo 23 lata. Widzowie szybko pokochali ją za promienny uśmiech i wysokie kości policzkowe - charakterystyczne elementy urody, o które dba do dzisiaj. Widać też, że z roku na rok jej piękne usta są coraz pełniejsze...

Przez lata Chmielowska-Olech prowadziła jeszcze inne programy w TVP, ale to "Teleexpress" pozostał produkcją, której jest wierna od 25 lat. Co ciekawe, może nie wszyscy kojarzą, że to ona lata temu współ-wykupiła znany z telenoweli "Złotopolscy" dworek. Niestety, cieniem na jej wizerunku położyły się ówczesne awantury z konserwatorem zabytków. Gdy Chmielowska-Olech z mężem Daniem Olechem kupili obiekt, okazało się, że budynek jest właściwie stawiany na nowo, o czym alarmował ówczesny zastępca burmistrza Tarczyna:

Na początku października okazało się jednak, że zabytkowy dworek został praktycznie rozebrany, choć nie zezwolił na to ani konserwator zabytków, ani nadzór budowlany. Przejeżdżałem tamtędy; widziałem tylko stare fundamenty i rosnące na nich zupełnie nowe ściany

- mówił w 2005 roku "Dziennikowi Polskiemu" zaniepokojony Janusz Różycki.

Małżeństwo Olechów stwierdziło, że zrobi w dworku (czy raczej: "dworku", pozostałościach po przedwojennej konstrukcji) pensjonat i pokoje na wynajem. Interes się kręci do dzisiaj, jednak dzisiaj mało kto pamięta, że powstawał w takich kontrowersjach.

Beata Chmielowska-Olech tłumaczyła wtedy, że dworek kupiła rodzina jej męża, a ona jest jedynie współwłaścicielką nieruchomości, ale nie podejmowała wobec niej żadnych decyzji, tym bardziej tak negatywnie odebranych społecznie. Podkreślała też, że pewne prace były po prostu konieczne, bo zawaliła się jedna ze ścian budynku.

Co ciekawe, "Złotopolscy" byli kręceni jeszcze przez pięć lat od kontrowersyjnego "remontu" dworku, w którym mieszkali bohaterowie serialu.

Pamiętaliście to? Dziś Beata Chmielowska-Olech nie lubi wracać do tamtych wydarzeń, czemu trudno się dziwić...

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!