Anna Seniuk miała grać w "Chłopach", ale wolała... migdalić się z mężem! Konsekwencje były nieubłagane

W ostatnim monodramie, który gra od wiosny, siedzi na scenie przy stoliku, opowiadając o sobie. W eleganckiej amarantowej sukni i fascynatorze na głowie Anna Seniuk wygląda niezwykle elegancko. W "Księdze ziół i nie tylko" wraca do wspomnień ze swojego życia. Mówi o miłości, zdrowiu, wewnętrznym spokoju i pracy. Nigdy nie uważała się za wielką artystkę, a tym bardziej gwiazdę. Tym, co dawało jej prawdziwe szczęście, było zajmowanie się domem.

Ja nie jestem aktorką, która w przerwach gotuje obiady. Ja jestem kucharką, która od czasu do czasu grywa w filmie i teatrze

– mówiła Anna Seniuk w jednym z wywiadów.

Zawsze miała do siebie dystans, co tylko umocniło się z biegiem lat. Kiedyś podczas jazdy taksówką zauważyła, że kierowca nie patrzy na drogę, tylko wpatruje się w nią w lusterku.

Dlaczego mi się pan tak przygląda?

- zapytała.

Patrzę, jak ten czas płynie

- odpowiedział taksówkarz.

Nie czuła się urażona:

Przy odrobinie poczucia humoru można znieść nawet starość. Wiem, że wszystko boli, doświadczam tego codziennie. Ale łatwiej jest wtedy śmiać się z siebie, niż biadolić

- powtarza.

W jej życiu było wiele słodko-gorzkich momentów. Krakowską PWST skończyła w 1964 roku, a kilka lat później od Jana Rybkowskiego dostała propozycję nie do odrzucenia. Miała zagrać Jagnę w ekranizacji "Chłopów", zazdrościło jej wiele koleżanek. Wiedziała, że to dla niej ogromna szansa, więc przyjęła rolę i przygotowania ruszyły pełną parą. Uszyto dla niej kostiumy, do Łodzi jeździła na przymiarki. Ale tydzień przed rozpoczęciem zdjęć Seniuk oznajmiła, że... rezygnuje z roli. Dopiero co 13 lutego wyszła za kompozytora Macieja Małeckiego i chciała, bez względu na konsekwencje, nacieszyć się małżeństwem.

Pomyślałam sobie: wyszłam za mąż i chciałabym pojechać w podróż poślubną. A zdjęcia miały się zacząć 1 marca i trwać rok. Wiosna, lato, jesień, zima. Wszystkie te dni miałabym zajęte

- opowiada w książce "Anna Seniuk. Nietypowa baba jestem", którą napisała jej córka Magdalena Małecka-Wippich. Owocem małżeństwa jest też syn Grzegorz Małecki, który także został aktorem.

Seniuk wyjechała z ukochanym do Bułgarii, a jej rolę w "Chłopach" ostatecznie zagrała Emilia Krakowska. Jednak telefon od reżyserów zamilkł potem na dwa lata. W końcu zorientowała się, że w branży dostała wilczy bilet.

Rybkowski miał bardzo wysoką pozycję. Wpłynął na środowisko filmowe, żądając, aby mnie przez dłuższy czas nie angażować do filmów

- wyjawiła kiedyś gwiazda.

Przez lata dbała o dom, aż pewnego dnia dowiedziała się, że mąż odchodzi do innej, młodszej kobiety. To był prawdziwy cios, tym bardziej że niedługo później, w 1993 roku, dowiedziała się, że ma raka piersi. Walkę z pięciocentymetrowym guzem ostatecznie wygrała, ale na kolejny związek nie zdecydowała się już nigdy.

Na miłość jest już za późno. Ja ten etap mam już za sobą

- tłumaczyła Anna Seniuk.

Do niedawna mieszkała sama, uroczystości rodzinne spędzając w towarzystwie byłego męża: Przecież mamy dwoje dzieci i czwórkę wnuków, dlatego zawsze będziemy rodziną - podkreślała.

Dziś śmieje się, że jest w takim wieku, kiedy bezkarnie może próbować rzeczy, których do tej pory nie robiła. Ona w jesieni życia zdecydowała się na przeprowadzkę. Sprzedała swoje mieszkanie i wraz z córką kupiła za miastem dom. Nie jest już "zajętą babcią z terminami", jak określała ją córka, tylko może zaopiekować się wnukami, kiedy tylko zajdzie tak potrzeba. Ma u boku bliskich i własny ogród, cieszy się każdym dniem.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!