Aldona Orman to aktorka znana m.in. z serialu "Klan". Ostatnio mówi się o niej jednak głównie ze względu na poważne problemy ze zdrowiem - aktorce pękł tętniak w mózgu i musiała przejść poważną operację, która, jak sama mówi, uratowała jej życie. Dziennikarze ShowNews.pl skontaktowali się wtedy z osobą z bliskiego otoczenia Orman.
- 10 dni temu pękł jej tętniak, a właściwie częściowo, a potem zabrali ją do szpitala i zoperowali pozostałą część tętniaka. Ponoć jest już okej, ale było ciężko - opowiadał nasz informator.
Choć operację przeprowadzono 16 października, Aldona Orman wciąż przebywa w szpitalu. Mimo to zdecydowała się udzielić wywiadu, w którym ze szczegółami opowiedziała o tym, jak doszło do pęknięcia tętniaka.
Aldona Orman opowiedziała, jak pękł jej tętniak w mózgu
Aktorka wciąż przebywa w szpitalu, jednak pojawiła się w nowym wydaniu "Pytania na śniadanie". Aldona Orman połączyła się ze studiem i udzieliła wywiadu. Podkreśliła, po raz kolejny zresztą, że lekarze uratowali jej życie. Teraz czuje się już lepiej, choć wciąż nie wypisano jej do domu.
Orman wróciła pamięcią do momentu, w którym nie wiedziała jeszcze, że ma tętniaka. Jak wspominała, co prawda towarzyszyły jej bóle głowy i szyi, ale ignorowała je.
- Miałam jakieś bóle głowy, ale myślałam, że jest to związane z moim poprzednim wypadkiem na planie zdjęciowym - tłumaczyła Orman w PnŚ i dodawała: - Brałam proszki przeciwbólowe. Teraz chciałabym przestrzec wszystkie osoby, które mają jakieś bóle, dolegliwości, i je trochę ignorują, jak ja. Nigdy bym nie pomyślała, że mogę mieć tętniaka w głowie, a nawet cztery... Nawet tego dnia, kiedy szłam na zdjęcia, wzięłam tabletki przeciwbólowe, by móc grać. I wydarzyło się to, co się wydarzyło.
Aktorka ze szczegółami opowiedziała również o feralnym dniu, w którym trafiła do szpitala. Pracowała wtedy na planie "Klanu" - właśnie skończyła grać swoją scenę i miała wracać do domu...
- Tak mnie coś tknęło, że podejdę do monitora i zobaczę, co dziś zagrałam. Zdążyłam usiąść na krześle i... nagle zrobił się olbrzymi wybuch, jakby dynamit wybuchł mi w głowie. Ciemne plamy przed oczami, zaczęłam bełkotać, zrobiłam się sztywna, chciało mi się wymiotować, nie byłam w stanie utrzymać butelki z wodą - opowiadała.
Na całe szczęście Orman nie była wtedy sama, a koledzy z planu wezwali karetkę. Jak wiadomo, w jej głowie ostatecznie wykryto nie jednego, a cztery tętniaki. Personel medyczny otoczył gwiazdę "Klanu" profesjonalną opieką i przeprowadził niezbędne poważne operacje. Teraz Aldona Orman apeluje również do innych, by pamiętali o regularnych badaniach.
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Złote talerze, pięć sukienek, koncerty gwiazd. ślub Rutkowskich będzie "na bogato"
- Skaldowie przestaną grać po śmierci Jacka Zielińskiego? Brat przekazał decyzję
- Grażyna Szapołowska człapie po mieście w PODARTYCH butach Prady! Ikona stylu?
- Rosiewicz miał operację, ale teraz to nie żona mu pomaga! Tak stara się dla 55-latki