MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Agnieszka Kaczorowska mówi o "modzie na brzydotę". Wbiła szpilę Qczajowi, oberwało się też innym

Wiktoria Zając
Wiktoria Zając
AKPA
W 2021 roku Agnieszka Kaczorowska opublikowała w sieci wpis o "modzie na brzydotę", czym wywołała prawdziwą burzę i spotkała się z falą krytyki. Podczas ostatniej rozmowy z Żurnalistą celebrytka odniosła się do tego tematu. Przy okazji skrytykowała zachowanie Qczaja oraz innych, którzy komentowali jej post.

W czerwcu 2021 roku Agnieszka Kaczorowska opublikowała na Instagramie wpis traktujący o "modzie na brzydotę", który wywołał prawdziwą burzę w sieci. "Obserwuję obecnie modę na brzydotę. Trochę wydaje mi się, że wynika z chęci przeciwstawieniu się instagramowemu pięknu, które narzuciło pewne standardy, a z drugiej ze zbyt skrajnego pojmowania takich haseł jak #bodypositive" - opisywała aktorka i tancerka, a następnie pisała, że "bycie pięknym i wyjątkowym nie jest w modzie", a także krytykowała osoby posiadające największe zasięgi, które powinny, jej zdaniem, "motywować i zachęcać do rozwoju i wzrastania". Wpis Kaczorowskiej spotkał się z dużą krytyką zarówno ze strony internautów, jak i innych gwiazd. Ostatecznie przeprosiła ona za swoje słowa tych, którzy "poczuli się urażeni". Podczas ostatniej wizyty u Żurnalisty postanowiła ponownie odnieść się do swoich słów.

Agnieszka Kaczorowska o "modzie na brzydotę"

Agnieszka Kaczorowska gościła ostatnio u Żurnalisty, gdzie komentowała swój niegdysiejszy wpis dotyczący "mody na brzydotę". Przyznała, że nie był on dobrze napisany, jednak broniła przedstawionych w nim poglądów.

- To też był źle napisany post, umówmy się. Tam było za dużo tematów w jednym, ale byłam przeciwko modzie. Jak nie jesteś za mainstreamowym poglądem, to wiadomo, że się ta większość na ciebie rzuci - mówiła cytowana przez Pudelka celebrytka.

Tancerka i aktorka stwierdziła jednak, iż cała sytuacja dobrze wpłynęła na jej związek oraz hierarchię wartości, a także pokazała jej, że jest "międzypokoleniowa". Jak mówiła Agnieszka Kaczorowska, afera po wpisie dotyczącym "mody na brzydotę" przypomniała jej, że ceni sobie spokój.

- Ta sytuacja bardzo wzmocniła nasz związek. Przypomniała mi o tym, gdzie są nasze wartości, gdzie są rzeczy najważniejsze dla mnie w życiu. Trochę pokazała mi znowu, kim ja jestem i że ja jestem w tym trochę młodszym pokoleniu, ale mam poglądy starszego często i tego, które dopiero... Jestem taka trochę międzypokoleniowa. Że jeżeli mam swoją grupę pokoleniową, która jest w podobnym wieku co ja, to nie do końca mogę wyrażać wszystko tak głośno i dosadnie. Albo wyrażać i godzić się na to, że będzie tam burza na jakiś temat - opowiadała i podkreślała, że nie marzy o byciu w centrum zainteresowania, a o "dolce vita we Włoszech".

Kaczorowska wyjawiła, że pokłosiem burzy, którą wywołał jej wpis, było "zburzenie w jej głowie wiary". Jak zadeklarowała, zaczęła inaczej podchodzić do ludzi. - Pojawiła się we mnie i niezgoda, i smutek. Nie chcę powiedzieć nienawiść, bo to za duże, ale taka złość na innych ludzi i na brak zrozumienia - mówiła Żurnaliście, jednak zaznaczyła, że przepracowała swoje uczucia i wróciła do stanu, w którym z powrotem "kocha ludzi". Tancerka twierdziła także, że część osób, które krytykowały jej wpis, przy kolejnych spotkaniach na branżowych eventach próbowały przejść nad tym do porządku dziennego, udając, że ta sytuacja nie miała miejsca. Przy okazji zarzuciła co niektórym, że w rzeczywistości mają inne poglądy niż te, które deklarują publicznie.

ZOBACZ TEŻ: Wściekły syn Violetty Villas grzmi w dniu jej urodzin: "Kultura by wymagała...". Poszło o pomnik za prawie 100 tys. zł

- To było bardzo ciekawe, bo siedząc razem w autokarze, nie odzywałam się i słuchałam, i potwierdziłam swoją tezę, że większość ludzi, która komentowała wtedy, to hipokryci - opowiadała cytowana przez Pudelka celebrytka.

Przy okazji Agnieszka Kaczorowska skomentowała zachowanie Qczaja, który bardzo dosadnie skomentował wpis Kaczorowskiej i ocenił go jako "jeden z najbardziej ch***wych postów, jakie powstały w internecie". Z opisu celebrytki wynika, że trener miał przeprosić ją za swoją wypowiedź, jednak nie zdecydował się napisać tego publicznie.

- Qczaj do mnie podszedł, jak zaczynaliśmy grać ze sobą w teatrze, i powiedział, że sprawę trzeba wyczyścić. Akurat on nie zgrywał, że to się nie wydarzyło. I mówi, że w sumie to on mnie przeprasza. Ja byłam w szoku. I zaczęliśmy rozmawiać, co było tam napisane, co on uważa, co ja uważam, i okazało się, że myślimy bardzo podobnie w wielu kwestiach, po czym mówię: "Czy w związku z tym się coś zadzieje, czy jesteś gotowy publicznie coś takiego napisać?". No wiadomo, że nie. Zmiana tematu. Ja potem powiedziałam Qczajowi, że moim zdaniem pisanie na kogokolwiek w mediach społecznościowych, nawet jak to jest w formie żartu, jest podsycaniem tego ogniska. Jest motywowaniem swoich odbiorców, żeby tę osobę hejtowali - żaliła się na zachowanie kolegi z branży.

Spodziewaliście się, że Kaczorowska odniesie się jeszcze do "mody na brzydotę"?

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na shownews.pl shownews.pl