Nowa wojna w show biznesie zaczęła się niepozornie: Agnieszka Kaczorowska w rozmowie z Żurnalistą odniosła się do pamiętnego wywiadu z 2021 roku, w którym to mówiła o "modzie na brzydotę". Tym razem wspomniała między innymi, że temat przepracowywała z Qczajem. Jednak mimo że rozmawiali ze sobą na żywo, trener nie był gotowy przeprosić jej publicznie za to, co wcześniej napisał o jej wynurzeniach. Dzisiaj Agnieszka podobne postawy nazywa hipokryzją.
To było bardzo ciekawe, bo siedząc razem w autokarze, nie odzywałam się i słuchałam, i potwierdziłam swoją tezę, że większość ludzi, która komentowała wtedy, to hipokryci - opowiedziała Żurnaliście, wspominając sytuację sprzed dwóch lat. Qczaj do mnie podszedł, jak zaczynaliśmy grać ze sobą w teatrze, i powiedział, że sprawę trzeba wyczyścić. Akurat on nie zgrywał, że to się nie wydarzyło. I mówi, że w sumie to on mnie przeprasza. Ja byłam w szoku. I zaczęliśmy rozmawiać, co było tam napisane, co on uważa, co ja uważam, i okazało się, że myślimy bardzo podobnie w wielu kwestiach, po czym mówię: "Czy w związku z tym się coś zadzieje, czy jesteś gotowy publicznie coś takiego napisać?". No wiadomo, że nie. Zmiana tematu. Ja potem powiedziałam Qczajowi, że moim zdaniem pisanie na kogokolwiek w mediach społecznościowych, nawet jak to jest w formie żartu, jest podsycaniem tego ogniska. Jest motywowaniem swoich odbiorców, żeby tę osobę hejtowali - dopowiedziała.
Qczaj odpowiada Agnieszce Kaczorowskiej
Trener postanowił skomentować jej słowa na Instagramie. Załączył kilka screenów jej wypowiedzi i zaatakował dość poważnie. Najpierw stwierdził, że to Bożenka z "Klanu" jest "kłamczuchą" - głównie dlatego, że dba o swój wizerunek motywatorki i mentorki, a prywatnie ma być zupełnie inną osobą.
Chciałem wyczyścić tę sytuację, bo wiedziałem, że będziemy razem pracować, a ja wolę wszystko wyjaśnić, pogadać. (…) Wiadomo, że ty jesteś kłamczuchą. Ale na to, co dziś opowiadałaś, nie mogę nie zareagować. Mianujesz się "kołczynią", ukończyłaś różne kursy motywowania ludzi, pięknie mówisz o granicach i o tym, jak sama je stawiasz… Jednak jednym z powodów, dla których zostałaś zwolniona i o którym ja wiem, było właśnie nieszanowanie czyichś granic - peroruje na Instagramie.
Agnieszka Kaczorowska "chlała wino w busie"? Tak twierdzi Qczaj
Celebryta na poparcie swoich słów przywołał obrazową sytuację, która tak bardzo go ubodła. Jest niepijącym alkoholikiem, o czym jakiś czas temu publicznie powiedział w wywiadzie. W związku z tym prosi bliskich, także współpracowników, by szanowali jego granice w zakresie picia alkoholu w jego towarzystwie. Jak wynika z relacji Qczaja, Kaczorowska miała tego nie zrobić podczas wyjazdu z ramienia teatru, z którego później została - jak wiemy - zwolniona.
Jako niepijąca osoba uzależniona informuję o swoim problemie osoby, z którymi przebywam i pracuję. Mówię po to, by miały świadomość, by wykazały się jakąś empatią. Jednak ty, Agnieszko, miałaś to w głębokim poważaniu, miałaś to po prostu w dupie, chlając wino w busie w drodze z Sosnowca do Wrocławia - grzmi na Instagramie Qczaj.
Mało tego, według relacji Qczaja Kaczorowska miała go nagrywać telefonem, chociaż otwarcie się temu sprzeciwił. Trener opisuje te sytuacje jako przykład, w których to sama serialowa Bożenka nie uszanowała czyichś granic, chociaż teraz tak bardzo lubi o nich mówić:
Mówisz o hipokryzji, a dla mnie największą hipokryzją jest twój słodko-pierdzący wizerunek, jaki kreujesz w social mediach. (...) Dużo lepiej na Instagramie wygląda Agnieszka, która mówi o granicach niż ta, która wsiada do busa ze spektaklem "Ślub doskonały" do Torunia i mówi: "To co, winko? Muszę się na**bać". A jak nazwiesz sytuację, w której stawiając granice w sytuacji prywatnej, prosiłem Cię w McDonalds (żebyś mnie nie nagrywała - red.), a ty śmiejąc się mi w twarz, odpowiedziałaś: "Będę miała zabezpieczenie" - dodaje.
Ja, pomimo wkurzenia i irytacji na sytuacje, które miały miejsce, na przekroczenie moich granic, chociażby na sytuację w busie, nie chodzę po wywiadach i nie mówię o tym, co mówiłaś, gdy upiłaś się winem w busie. Może nie jestem tak dystyngowany jak ty, jednak mam w sobie tyle przyzwoitości, żeby czegoś takiego nie robić - oskarża Kaczorowską.
Agnieszka Kaczorowska odpowiada na zarzut "chlania wina w busie"
Serwis Pudelek poprosił Agnieszkę o komentarz, ponieważ oskarżenia Qczaja mają - nie ma czego ukrywać - spory kaliber. Celebrytka zaprzeczyła jego wersji, powołując się na obecność świadków rzekomego "chlania wina w busie". Na dodatek powiedziała, że to Qczaj odnosi się do ludzi bez szacunku...
Qczaj zwyczajnie kłamie. Wino, które otworzył nasz kolega w busie po spektaklu, zostało otwarte po uprzednim zapytaniu Qczaja, czy nie ma nic przeciwko. Powiedział, że nie ma z tym problemu. Słowa, które rzekomo wypowiedziałam, są kolejnym kłamstwem. Są na to świadkowie, którzy siedzieli w busie razem z nami. Na swoich storkach Qczaj odnosi się do mojej osoby bez szacunku, szydząc ze mnie i z mojej pracy, co pokazuje, jakimi trudnymi emocjami jest przepełniony. Życzę mu, aby odnalazł w swoim sercu spokój i radość - powiedziała serwisowi Agnieszka Kaczorowska.
Jak myślicie, skończą w sądzie?

NaM - Podlaskie ligawki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nowe prowadzące DD TVN dzielą widzów. Niekulturalnie wytykają im tę rzecz
- Stylista gromi Kwaśniewską: "Nie wyciągnęła ŻADNEJ lekcji". Też tak uważacie? ZDJĘCIA
- Prawda o Marcie Manowskiej wyszła na jaw. Wystarczy spojrzeć na nowe zdjęcia
- Niezgoda chudnie w oczach! Miała rozcięcie do uda i dziurę między piersiami