Tak Liszowska jeździ po Warszawie! Z biustem na wierzchu zdenerwowała kierowców na kilka godzin! ZDJĘCIA

Joanna Liszowska we wrześniu 2014 roku rozbiła swoje luksusowe porsche, wsiadając za kółko po pijaku. Miała 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Dostała 7 tysięcy złotych grzywny oraz skierowano ją na prace społeczne. Dekadę później mało kto pamięta już o tych wydarzeniach - najwidoczniej włącznie z Joanną, która właśnie "popisała się" nowym osiągnięciem drogowym.

Liszowska zajechała do Śródmieścia Warszawy czarnym Audi Q7 wartym co najmniej 350 tysięcy złotych. W tej części miasta uliczki nie należą do najszerszych, a że celebrytka nie mogła znaleźć miejsca parkingowego, "zorganizowała" je sobie sama. Stanęła przy prawej krawędzi jezdni ulicy Foksal, tuż za znakiem kończącym wyznaczony parking. Problem w tym, że utrudniła w ten sposób życie innym kierowcom. Przez wąskie skrzyżowanie próbowała przejechać między innymi śmieciarka i samochód dostawczy. Zrobiły to z ledwością, kierowcy musieli mocno manewrować, by nie zarysować żadnego z pojazdów.

Kierowcy przez kilka godzin próbowali jakoś wymijać jej luksusowe auto zaparkowane z taką nonszalancją. Joanna Liszowska zniknęła na długo, a gdy w końcu wychynęła z restauracji z biustem na wierzchu, wydawała się zaskoczona sytuacją, którą spowodowała.

Zobaczcie zdjęcia w naszej galerii:

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!