Tak brzmiały ostatnie słowa Piotra Machalicy skierowane do żony. Trudno powstrzymać łzy

Piotr Machalica był aktorem ze sporym dorobkiem artystycznym. Dowodem może być fakt, że można go było oglądać w takich produkcjach jak m.in. "Sztuka kochania", "Dzień Świra" oraz "Brigitte Bardot cudowna". Urodził się 13 lutego 1955 roku. Gdyby żył, dzisiaj świętowałby 69. urodziny.

Niestety aktorowi nie było to dane. W nocy z 13 na 14 grudnia 2020 roku został zabrany w ciężkim stanie do szpitala, gdzie wprowadzono go w śpiączkę farmakologiczną. Pomimo walki o życie i podłączeniu do respiratora, nie udało się go uratować.

Machalica zmarł krótko po ślubie z młodszą o 21 lat Aleksandrą. Małżonkowie cieszyli się małżeństwem zaledwie trzy miesiące, chociaż ich historia trwała 14 lat. Aktor poznał swoją przyszłą żonę w Częstochowie, gdzie pełnił stanowisko dyrektora artystycznego Teatru im. A. Mickiewicza. Noce spędzał w hotelu należącym do Aleksandry.

Choć pozornie wiele ich dzieliło, to okazało się, że świetnie się rozumieją, mają podobne poglądy i doświadczenia życiowe. Oboje byli po rozwodach i mieli dzieci w poprzednich związków. 19 września 2020 roku Piotr Machalica i Aleksandra Sosnowska stanęli na ślubnym kobiercu. W tym dniu wspierali ich rodzina i przyjaciele.

Tych nie zabrakło także podczas pogrzebu Piotra Machalicy, który odbył się 18 grudnia 2020 roku. W tłumie żałobników była też ukochana żona aktora. To ona, za pośrednictwem Cezarego Żaka, skierowała piękne słowa do osób, które uczestniczyły w ostatnim pożegnaniu.

Podziękowania dla naszych dzieci: Franka, Soni, Poli i Meli za to, że z waszą miłością, akceptacją i wiarą w nas, udało nam się zbudować rodzinę, za wszystkie wspólne święta i wakacje, za powody do dumy, za troskę i wsparcie. Wiem, że Piotruś będzie nad wami czuwał, bo kochał was ponad wszystko. Kieruję podziękowania do naszych przyjaciół - 6 miesięcy temu, Piotruś układając tekst zaproszenie na nasz ślub napisał: Kochani nasi… I nie był to tylko zwrot grzecznościowy. On naprawdę was kochał, kibicował waszym dzieciom. Trzy miesiące temu dziękował wam na naszym ślubie za to, że jesteście z nami w tym ważnym dniu, podkreślając, że najważniejsze, co przyniosło mu 40 lat zawodowej pracy, to ludzie, których spotkał. Przyjaciele - to wy…

W dalszej części wdowa podziękowała przyjaciołom za to, że wspierali ją w najtrudniejszym momencie życia - gdy jej ukochany mąż umierał. Zwróciła się też do lekarzy, którzy nie tylko walczyli do samego końca, ale także pozwolili Machalicy wykonać telefon do żony. Słowa, które wówczas usłyszała, zapamięta na długo.

Specjalne podziękowania kieruję do zespołu lekarzy, którzy 11 grudnia o godzinie 11.54 przed samą intubacją i podłączeniem męża do respiratora pozwolili i pomogli mu wykonać telefon do mnie, za tę ostatnią rozmowę, za to pożegnanie, za to ostatnie „kocham cię” będę wam wdzięczna do końca życia. Nie mam wątpliwości, że Piotruś jest dzisiaj z nami i czuje waszą obecność… - zakończył Cezary Żak.

Trzeba przyznać, że to wyznanie porusza do łez.

Przypomnijmy też, jak wyglądał ślub Piotra Machalicy.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!