Szymon Bieniuk rezygnuje z piłki nożnej. Decyzja chyba nie podoba się ojcu: "Muszę się z tym pogodzić". SPRAWDŹ

Jarosław Bieniuk po śmierci Anny Przybylskiej został sam z trojgiem dzieci. Od ośmiu lat w ich wychowaniu pomaga mu cała rodzina. W rozmowie z dziennikarzami przyznał, że jest ciężko, ale stara się być dobrym tatą.

-Staram się być sprawiedliwy, przede wszystkim, żeby ich nie rozpuścić. Żeby ta sytuacja, w której się znalazły, nie spowodowała, że teraz będą rozpieszczane przez wszystkich naokoło. Nie jest to łatwe. Czasami człowiek traci cierpliwość - to jest trójka dzieci!

ZOBACZ TEŻ: Rafał Pacześ zaczynał jako handlowiec, dziś może pławić się w luksusach. Cała prawda o jego zarobkach i życiu prywatnym

Jarosław Bieniuk przez długi okres trzymał dzieci z dala od show-biznesu. Wszystko się zmieniło, gdy Oliwia zdecydowała pójść w ślady mamy i zostać aktorką.

Z okazji dnia dziecka Jarosław ze swoim najstarszym synem Szymonem pojawił się w programie "Milionerzy". Nastolatek wykazał się ogromną wiedzą w wielu dziedzinach.

Ostatnio wyszło na jaw, że Szymon nie gra już w piłkę. Nastolatek zrezygnował z pasji, którą podzielał też jego tata. Jak twierdzi sam Jarosław - nie ma z tym żadnego problemu, ponieważ chce, aby jego dzieci wybrały swoja własną drogę życia.

- Szymon już nie gra w piłkę. Do 13. roku życia trenował, później zrezygnował, ale ma z tego przyjemność cały czas, gra amatorsko i mam nadzieję, że będzie trenował jak najdłużej. Ja oczywiście nie mam oczekiwań, żeby był zawodowym piłkarzem, ale chcę, żeby uprawiał sport i cały czas się ruszał" - mówił Jarosław w rozmowie z dziennikarzami WP.

Były piłkarz wspomniał też, że jego syn nie pójdzie w ślady matki. Chłopak chce wyjechać na studia za granicę.

- Myśli raczej o tym, żeby wyjechać na studia za granicę. Ale on kończy drugą klasę liceum i tak naprawdę dopiero szuka swojej drogi - wyjawił Bieniuk w rozmowie z dziennikarzami "Świat & Ludzie".

Jarosław Bieniuk powoli przyzwyczaja się do tego, że dzieci powoli zaczynają opuszczać dom rodzinny i iść własną drogą w życiu.

- Wiadomo, że chciałoby się, aby te dzieci były z nami jak najdłużej. Ale też muszę pogodzić się z tym, że one dorastają i mają prawo do samodzielnego życia. To jest naturalna kolej rzeczy".

A wy co myślicie o decyzji Szymona?

CZYTAJ TEŻ: Ewa Sitarz znalazła partnera na życie? Gwiazda "Sanatorium miłości" twardo stąpa po ziemi! ZOBACZ WIDEO

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl