Staśko uderza w alimenciarzy na premierze filmu z Królikowskim. Opozda zachwycona!

Za nami uroczysta premiera filmu "Porady na zdrady 2". W czwartkowy wieczór w jednym z warszawskich kin zjawiła się cała plejada gwiazd rodzimego show-biznesu. Na wieczorny event zawitali oczywiście członkowie obsady: Antek Królikowski z partnerką Izabelą, Barbara Kurdej-Szatan z mężem Rafałem, Karolina Chapko i Michał Meyer. Poza ekipą wchodzącej właśnie na ekrany produkcji na wydarzenie standardowo zawitali także stali bywalcy salonów, tacy jak Caroline Derpienski, Anna Wendzikowska, Monika Goździalska czy Maja Staśko. Ta ostatnia zdecydowała się zresztą na pewien manifest.

Znana z licznych "happeningów" aktywistka tym razem postanowiła wykorzystać obecność na medialnym evencie, aby zwrócić uwagę na ważny problem społeczny, jakim jest uchylanie się rodziców od obowiązku alimentacyjnego. Staśko zapozowała fotoreporterom na ściance trzymając w dłoni kartkę z wymownym napisem "Alimenty to nie prezenty". Film wybrałam nieprzypadkowo do tego hasła - oznajmiła później w mediach społecznościowych.

Swoją myśl Staśko rozwinęła w opublikowanym jeszcze tego samego wieczoru wpisie na swoim oficjalnym instagramowym profilu.

Niealimentacja to olbrzymi problem społeczny, który codziennie skazuje dzieci na gorszy byt. Ta karteczka niestety jest zawsze aktualna i przy niemal każdej okazji miałaby rację bytu - a przy tym filmie o rodzinie i zdradach tym bardziej. Alimenty to nie prezenty. Alimenty to nie przekręty. Powinny być ściągane jak podatki i traktowane z urzędu jako zaległości podatkowe. A alimentary i alimenciarze - także ci popularni - potępiani za brak wsparcia wobec dzieci - napisała zaangażowana społecznie celebrytka.

Obecni na premierze goście oraz internauci od razu domyślili się, kogo mogła mieć na myśli Staśko. Przypomnijmy, że główną rolę w "Poradach na zdrady 2" zagrał nie kto inny jak Antek Królikowski, który przecież niedawno skarżył się publicznie na wysokość alimentów.

Pikanterii sytuacji dodaje fakt, że na "akcję" popularnej aktywistki błyskawicznie zareagowała była partnerka (w świetle prawa wciąż jeszcze żona) Królikowskiego, czyli Joanna Opozda.

Aktorka w czwartek wieczorem udostępniła na InstaStory post Staśko, opatrując go emotkami klaszczących dłoni. Takie same ikonki matka półtorarocznego Vincenta Królikowskiego zamieściła zresztą także bezpośrednio pod wpisem na głównym profilu aktywistki.

Czy jesteśmy właśnie świadkami narodzin nowej przyjaźni w polskim show-biznesie?

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl