Smaszcz znów pastwi się nad Kurzajewskim i Cichopek: "Brak wstydu, brak mózgu czy brak klasy?"

A było już tak spokojnie... Jeśli komuś wydawało się, że konflikt między Pauliną Smaszcz a Maciejem Kurzajewskim i Katarzyną Cichopek powoli się wygasza, to był w wielkim błędzie. Kontrowersyjna celebrytka niespodziewanie znów zrzuciła gigantyczną bombę w mediach społecznościowych. Niczym zapalnik na "kobietę-petardę" zadziałały zdjęcia z kolejnego już wspólnego urlopu jej byłego męża i jego nowej ukochanej.

W czwartek po południu na oficjalnym profilu Pauliny Smaszcz na Instagramie, który obserwuje na ten moment już przeszło 85 tysięcy użytkowników serwisu, ukazał się obszerny wpis. Kontrowersyjna specjalistka od budowania wizerunku nie ukrywa swojego oburzenia faktem, że jej eksmałżonek po raz kolejny zabrał narzeczoną na urlop do miejsca ich dawnych rodzinnych wakacji. Na potwierdzenie swoich słów Smaszcz opublikowała całą serię fotografii z prywatnego archiwum.

Brak wstydu, brak mózgu, czy brak klasy? Konkubiny, jeżdżą na wakacje z obecnymi facetami, w miejsca gdzie on spędzał przez wiele lat wakacje ze swoją rodziną, swoimi dziećmi, gdzie deklarował miłość, wierność i oddanie na zawsze. To trend, czy wzorce? Obecnie pani Kasia z Maciejem spędzają wakacje na wyspie Leros, gdzie przez 15 lat całą rodziną spędzaliśmy wakacje. Dzwonią i piszą do mnie znajomi, że to samo miejsce, ten sam hotel, te same restauracje i nawet leżaki te same - pisze poirytowana do granic możliwości Smaszcz.

Ekspertka od PR-u nie oszczędziła w swoim wpisie również Katarzyny Cichopek. Pod jej adresem również padło wiele gorzkich słów.

Większość znajomych pyta go o mnie, o dzieci, o wnuczkę, o moją Mamę, a konkubina bez mrugnięcia okiem bierze w tym udział. To, że on jest złośliwym, podłym pinokiem w cichości, to już z moimi synami wiemy. Komu ona robi na złość? Moim synom nie, bo oni już wiedzą z kim mają do czynienia i kim jest ta pani. Może ona robi swoim dzieciom i swojej rodzinie na złość? Żadna rozumna kobieta nie zabierze nowego kochanka, czy konkubenta w miejsce, w którym ona lub on mają wspomnienia z poprzedniego związku, gdzie wszyscy znają jego byłą żonę, gdzie dorastały jego dzieci - czytamy.

Paulina Smaszcz ponadto zasugerowała w swoim napastliwym poście, że "Kurzopki", w przeciwieństwie do innych par, nie mają za grosz odwagi cywilnej.

Znam takie związki, które od początku nie kłamią jak najęte, nie milczą, bo tyle syfu nagrabili, że tylko pozostaje milczenie, by szambo nie wylało, tylko otwarcie i dzielnie nie oszukując nikogo, weszli w związek z pełnymi konsekwencjami, a nie jak obślizgłe szczury umoczone w ścieku oszustw, kłamstw i manipulacji. (...) - pisze Smaszcz.

To jednak nie wszystko. Celebrytka twierdzi również, że nie są prawdą doniesienia o remoncie w domu Kurzajewskiego. Smaszcz ujawnia, że jej były mąż już od dawna mieszka razem ze swoją aktualną partnerką.

Wierzcie nam, że niewiele nas zaskoczy. W domu rodzinnym w Starej Miłośnie nie ma żadnego remontu i nigdy go nie było. Konkubina bez wahania mieszkania w naszym rodzinnym domu, śpi w moim łóżku, nawet na tym samym materacu, je z moich talerzy i kąpie się w mojej wannie. Brak wstydu, brak mózgu, czy brak klasy? - wyjawia Smaszcz.

Znam kolejne żony, drugie, trzecie i byłych mężów, którzy w nowych związkach stworzyli nowe miejsce, nową historię i nowe otwarcie. Podziwiam i wspieram ich z całego serca. Oszust, złodziej, kłamca bez moralności i kręgosłupa, zawsze zostanie takie sam, niezależnie czy to pierwsza, czy kolejna konkubina. Historia lubi się powtarzać. My z synami i naszą całą rodziną z pobytów na Leros nie zrezygnujemy - dodała.

Myślicie, że "kobieta-petarda" tym razem doczeka się reakcji ze strony Kurzajewskiego i Cichopek?

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl