Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rutkowski obnaża prawdę o życiu Janoszek w Indiach! "Mogę pokazać, gdzie mieszkała"

Robert Choiński
Robert Choiński
Krzysztof Rutkowski, Natalia Janoszek
Krzysztof Rutkowski, Natalia Janoszek AKPA
Krzysztof Rutkowski w rozmowie z ShowNews ujawnia, że prześwietlił Natalię Janoszek już dawno i alarmował produkcję "Tańca z Gwiazdami", że nie jest żadną gwiazdą. Ich reakcja szokuje! Rutkowski wyjaśnia nam także, dlaczego dopiero teraz zabiera głos w tej sprawie.

ShowNews: Kiedy po raz pierwszy nabrałeś podejrzeń, że w historiach na temat zagranicznej kariery Natalii Janoszek jest coś nie tak?

Krzysztof Rutkowski: Po otrzymaniu propozycji udziału w "Tańcu z Gwiazdami" spotkałem się z dyrektor programową Niną Terentiew i z towarzyszącymi jej osobami, które zajmowały się programem z ramienia Polsatu. Oczywiście nie od razu wyraziłem zgodę na udział, ponieważ chciałem wiedzieć najpierw, jakie gwiazdy będą brały w nim udział. Nie ukrywam, że to było dla mnie było bardzo istotne. Jestem osobą, która osiągnęła w Polsce bardzo dobrą i prestiżową pozycję zawodową. Brand "Rutkowski" jest synonimem bezpieczeństwa i stuprocentowej wiarygodności. Moje osiągnięcia są ogólnodostępne.

Nie chciałem uczestniczyć w show z kimś, kto niestety nie jest gwiazdą, czy nawet gwiazdką, lecz meteorytem chwilowo pokazującym się na niebie i znikającym - takich jest wiele w naszym show-biznesie.

W tej branży mnóstwo osób chce zaistnieć. Często jednak kończy się to skandalem, narkotykami, alkoholem, czy czymś, co w jakikolwiek sposób wyklucza je całkowicie ze środowiska tak zwanych celebrytów. Czemu tak zwanych? Ponieważ oni sami siebie tak nazywają. Oni sami pchają się na ścianki i na różnego rodzaju eventy. Nie brakuje nawet takich, którzy by chętnie dopłaciły, żeby się tylko pokazać w towarzystwie osób znanych, z wypracowaną renomą.

W momencie, kiedy spotkałem się z producentem "Tańca z Gwiazdami", firmą Rochstar, na rozmowy w studiu programu, ponownie zadałem pytanie: "Kto tam będzie? Kto w tym uczestniczy?". Nie otrzymałem jednak odpowiedzi. To nadal było owiane wielką tajemnicą. Uzgodniliśmy za to warunki finansowe. Zostały mi także zaproponowane wszelkie kwestie organizacyjne, związane z agendą treningów i obowiązkowych obecności. W końcu dowiedziałem się, że w gronie gwiazd znalazła się Natalia Janoszek.

Osoby tej nigdy nie znałem. O osobie tej nigdy nie słyszałem. Nie wiedziałem zwyczajnie, kto to jest. Nie miałem absolutnie żadnych informacji na jej temat wcześniej, na temat jakichkolwiek jej osiągnięć filmowych czy telewizyjnych.

Była to dla mnie zupełnie nieznana osoba. Gdy już się poznaliśmy, padło określenie "gwiazda Bollywood". Pamiętam, jak Janoszek powiedziała, że jest bardzo szczęśliwa i marzyła o tym, żeby wystąpić w "Tańcu z Gwiazdami". Pomyślałem sobie wtedy, że marzyć o jej udziale to chyba powinna produkcja, a nie ona, bo to raczej o gwiazdy się walczy. Gwiazdy są kapryśne. Gwiazdy mówią: "Nie chce mi się, nie za takie pieniądze". Zacząłem się zastanawiać, czy to dla niej nie jest strata czasu, żeby uczestniczyć tyle miesięcy w takim programie w Polsce, skoro jest tak wielką gwiazdą w Bollywood. Od razu zapaliła mi się czerwona lampka. Pomyślałem sobie, że to jest jakaś ściema. W rozmowie z jedną z pracownic firmy Rochstar zadałem pytanie: "Halo, ale skąd żeście wzięli tą Janoszek? Ja o niej w ogóle nie słyszałem".

Jak zareagowali?

Padło stwierdzenie, że ona jest z Bollywood, że występuje tam w filmach. Pomyślałem sobie, że coś tu nie gra. Byłem na konferencji światowego związku detektywów w Goa w Indiach, mam tam wielu kolegów, którzy prowadzą agencje detektywistyczne i agencje ochrony. Jeden z nich prowadzi agencję ochrony w Bombaju, której klientami są gwiazdy. Zadzwoniłem więc do niego i wprost zapytałem, czy słyszał o takiej gwieździe filmowej, jaką jest Natalia Janoszek z Polski. Poprosiłem go też, aby rozpytał się w środowisku filmowym i show-biznesowym, czy ktoś ogóle zna taką dziewczynę.

Zadzwonił do mnie 3 dni później i powiedział mi, że tam nikt jej nie zna, że to jest niemożliwe, żeby ona była jakąkolwiek gwiazdą. W związku z tym podczas kolejnej rozmowy z ludźmi od "Tańca z Gwiazdami" zadałem pytanie, czy oni są pewni tej cudownej bollywoodzkiej gwiazdy. Zapewniali mnie, że tak.

Padł chyba wtedy tytuł "Chicken Curry Law". Pomyślałem sobie: "No dobrze, ale co to za film. Czy to jest przepraszam film o gotowaniu kurczaka?". Dla mnie to był jakiś absurd. Gdzie ten film był w ogóle wyświetlany? Zweryfikowaliśmy to. Okazało się, że jest to jedna wielka ściema. Ona mówiła, że w Indiach pilnowało jej 4 w porywach do 8 ochroniarzy. Gdyby tak faktycznie było, ja bym o tym wiedział. Mój kolega z Indii ma firmę, która obstawia wszystkie produkcje filmowe w Bollywood. Ja bym nawet wiedział, kto konkretnie ją chroni.

Ona nie miała żadnych ochroniarzy. To wszystko było kłamstwem. Mogę nawet wskazać miejsce, gdzie mieszkała Natalia Janoszek. Wszyscy byliby zdziwieni. W tym pomieszczeniu nie zmieściłaby się nawet ochrona, o której tak ochoczo opowiadała.

O czym my mówimy? Jacy ochroniarze? Co to była za obsługa? Jakie sklepy dla niej zamykano? I co, tak nagle zostawia swoją karierę w Bollywood dla marnego programu "Taniec z Gwiazdami", gdzie dostaje jakieś grosze? Halo, o czym my mówimy? Jest bardzo szczęśliwa i zadowolona, że dostała udział w "Tańcu z Gwiazdami", jak to jest gwiazda Bollywood?

W pewnym momencie się wręcz ucieszyłem, że wypadliśmy z gry, bo mogłem z honorem z tego wszystkiego odejść i nie brać dalej udziału w tej mistyfikacji.

Głosy oddawali na nią nie tylko jej fani, ale także fani Bollywood. W związku z tym program nie powinien więc zostać uznany ze względu na wprowadzenie widzów "Tańca z Gwiazdami" w błąd. Dla mnie to taka sama sytuacja jak unieważnienie wizy, którą wydawał konsul, który w rzeczywistości nie był konsulem.

Dlaczego mówisz o tym publicznie dopiero teraz?

Mnie osobiście nie wypadało podważać wiarygodności Natalii Janoszek. W czasie realizacji programu "Taniec z Gwiazdami" mogłoby to być odebrane przez media jako próbę wykluczenia przeciwnika z gry. Nie podejmowałem więc żadnego działania przeciwko Natalii. To ja stałbym się wówczas tym złym dla mediów, które były karmione przez nią głupotami, które niestety doskonale się klikały.

Kolejne części wywiadu z Krzysztofem Rutkowskim przeczytacie już wkrótce na Shownews.pl.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na shownews.pl shownews.pl