„Rolnik szuka żony”. Smutne wyznanie Marty Manowskiej. Gwiazda TVP straciła już szanse na założenie rodziny? „Nie mam na to wpływu”

Marta Manowska od lat pomaga innym w znalezieniu miłości. Prowadząca „Sanatorium miłości” i „Rolnik szuka żony” już nie raz pomagała spragnionym uczucia rolnikom i seniorom w znalezieniu drugiej połówki. Przez wielu uczestników prowadzonych przez siebie programów, jest uważana za matkę chrzestną ich związków. I choć sama uczestniczyła już w niejednych zaręczynach czy ślubach swoich programowych podopiecznych, to sama nie ma szczęścia w miłości.

Jakiś czas temu było głośno związku Marty Manowskiej z dźwiękowcem z produkcji jednego z jej programów. Ostatecznie ta relacja jednak nie przetrwała. Sporo mówiło się również o rzekomym związku Marty Manowskiej z Robertem Bodziannym, bratem Pawła Bodziannego z 7. edycji „Rolnik szuka żony”. Finalnie się okazało, że łączyła ich tylko przyjaźń i pasja do podróżowania.

Z kolei niecały rok temu kolorowa prasa rozpisywała się o rzekomym związku Marty Manowskiej z tajemniczym jegomościem. Jak zauważył wówczas serwis Plotek, gwiazda TVP została przyłapana na czułych gestach z pewnym mężczyzną. Jednak słuch po tej znajomości szybko zaginął.

Marta Manowska słynie z tego, że strzeże swojego życia prywatnego. Przez to nie ma całkowitej pewności co do tego, czy jest obecnie w jakimś związku, czy też jest wolna. Jednak w ostatnim wywiadzie gwiazda TVP podzieliła się wyjątkowo smutnym wyznaniem na temat swojego uczuciowego. Jej słowa mogą sugerować, że obecnie w jej życiu nie pojawił się nikt, z kim mogłaby stworzyć poważny związek czy założyć rodzinę.

Pragnienie we mnie jest. Chciałbym mieć rodzinę. Ale nie mam na razie powodu, by odczuwać brak. To jest marzenie, by dzielić życie z drugim człowiekiem. Nie mam wpływu na to, czy ktoś odpowiedni pojawi się w moim życiu, więc się już na tym nie skupiam. Dzięki temu jest łatwiej - wyznała w rozmowie z „Świat i Ludzie”, cytowana przez serwis Pomponik.

W tej samej rozmowie, Marta Manowska dodała na pocieszenie, że przynajmniej w pełni się spełnia na polu zawodowym. Jakiś czas temu zrealizowała własny program „Korona Gór Polski”, w którym zdobyła szczyty takie jak Śnieżnik, Łysica, czy Turbacz. Mimo, iż prezenterka kocha podróżować, to o wiele więcej radości sprawia jej praca z ludźmi, którym może pomóc.

To jest dla mnie wielkie szczęście, że spotkało mnie w życiu coś takiego, jak prowadzenie programów telewizyjnych. Ludzi utalentowanych, empatycznych jest wielu. A jednak wybór padł na mnie i dzięki temu mogę dziś pomagać innym - wyznała.

Myślicie, że Marcie Manowskiej uda się spełnić kiedyś marzenie założeniu własnej rodziny?

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl