MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rodowicz nie było w Opolu, a i tak utarli jej nosa?! Oto, co poleciało na wizji

Aldona Kleczkowska
Aldona Kleczkowska
Maryla Rodowicz została upokorzona na scenie w Opolu?! Niemożliwe, co poleciało w telewizji!
Maryla Rodowicz została upokorzona na scenie w Opolu?! Niemożliwe, co poleciało w telewizji! AKPA
Maryla Rodowicz była wielką nieobecną festiwalu w Opolu, który pod wieloma względami miał być "nowym otwarciem" w historii tego kultowego wydarzenia. Artystka raczej nie spojrzy na Opole przychylniej, gdy dotrze do niej to, co poleciało na wizji w niedzielny wieczór, podczas koncertu upamiętniającego Janusza Kondratowicza. Czy Maryla Rodowicz odczyta to jako upokorzenie...?

Maryli Rodowicz nie zobaczyliśmy na scenie tegorocznego festiwalu w Opolu, co było jednak ewenementem. Artystka występowała właściwie na każdej imprezie telewizji publicznej, skromnie mówiąc, że nie obchodzą jej podziały polityczne. Maryla grała i gra dla fanów, którzy chcą słuchać jej i w Opolu, i na sylwestra.

Nie zostałam zaproszona, ale już tyle razy byłam w Opolu, że nie będę płakać. Nie mogę w kółko powtarzać tego samego repertuaru, a musiałby być jakiś ważny powód, dla którego chciałabym wystąpić w Opolu

- mówiła wyrozumiale w Plejadzie na kilka dni przed startem Opola.

Podobnie mówił Wojciech Iwański, dyrektor artystyczny tegorocznego festiwalu, który przyznał, że Maryla "nie zmieściła się w formule" imprezy i że z jego strony nie ma mowy o żadnej cenzurze czy zemście. Maryla mogła obejrzeć sobie Opole z widowni, względnie w telewizorze. Nie wiadomo jednak, czy będzie nadal tak samo wyrozumiała, gdy dowie się, co poleciało w transmisji z niedzielnego koncertu.

Trzeci dzień Opola poświęcono Januszowi Kondratowiczowi, genialnemu tekściarzowi, któremu zawdzięczamy setki polskich przebojów. Maryla Rodowicz śpiewała kiedyś jego piosenkę "Droga, którą idę" wykonywaną także przez Czerwone Gitary. To nie ten utwór wybrano jednak do koncertu, a piosenkę "Jaka jesteś, Mario", którą w 1972 roku zaśpiewała w Opolu Urszula Sipińska, rywalka Maryli. Sipińska dostała wtedy zresztą nagrodę, co teraz "uhonorowano" występem Kasi Moś i Andrzeja Lamperta. Potem pokazano jeszcze archiwalne nagranie Sipińskiej śpiewającej "To był świat w zupełnie starym stylu". O Maryli ani słowa - wspomniała ją jedynie Kayah przed swoim występem, a i tak popędzał ją Cygan.

Urszula Sipińska w latach 70. była największą rywalką Maryli Rodowicz. Podobnie się ubierały, nosiły podobne fryzury. Rodowicz twierdzi do dzisiaj, że to Sipińska papugowała ją, a nie na odwrót. To Maryla miała mieć pierwsza ubrania z Berlina Zachodniego, które Sipińska kopiowała. Nieformalny konflikt (czy raczej artystyczna rywalizacja) trwał latami, aż w końcu, w 1997 roku, również w Opolu, Maryla i Urszula... poszarpały się na scenie.

Umówiłam się z moimi chórzystkami, że jak Ulka wyjdzie na scenę, to my staniemy z tyłu i zaczniemy ją na koncercie parodiować. (...) Ulka stoi na froncie sceny, my za nią, a za nami jeszcze Młynarski, Gołas i Kofta, którzy robią miny, machają rękami i wygłupiają się. Publiczność pęka ze śmiechu. Sipińska zdenerwowana. Kiedy skończyła śpiewać, zdjęła duży słomkowy kapelusz i zaczęła niby żartem mnie nim okładać. Ja zdjęłam swój czarny i oddawałam ciosy. Taki pojedynek na kapelusze. Kiedy wyciągnęła rękę, pękła jej marynarka. I wtedy chyba Boguś Mec wziął ze stołu truskawkę i rzucił na białą suknię Urszuli. No i zaczęło się rzucanie owocami. Każdy w każdego. Ulka po prostu zeszła ze sceny. Wyszła

- opisywała Maryla w 2003 roku w "Vivie".

Ta scysja, prawdziwa czy nie, przez lata obrosła w plotki. Dziś już trudno dociec, czy artystki szarpały się tylko "na żarty", czy dały upust tłumionym emocjom. W latach 90. Urszula Sipińska skończyła karierę i wycofała się z życia publicznego - po poważnym wypadku musiała zająć się zdrowiem. Potem wróciła do wyuczonego zawodu architekta.

Maryla Rodowicz jest nie do poznania na nowej okładce "Vivy!". Wygląda na to, że graficy znowu przeholowali.

Absolutne szaleństwo na nowej okładce Maryli Rodowicz. Wygła...

NASZ PATRONAT!
Portale NaszeMiasto.pl, ShowNews.pl i Nto.pl są patronem medialnym 61. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 5

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jagna
2 czerwca, 22:34, MMMM:

Umówiłam się z moimi chórzystkami, że jak Ulka wyjdzie na scenę, to my staniemy z tyłu i zaczniemy ją na koncercie parodiować. (...) Ulka stoi na froncie sceny, my za nią, a za nami jeszcze Młynarski, Gołas i Kofta, którzy robią miny, machają rękami i wygłupiają się. Publiczność pęka ze śmiechu. Sipińska zdenerwowana. Kiedy skończyła śpiewać, zdjęła duży słomkowy kapelusz i zaczęła niby żartem mnie nim okładać. Ja zdjęłam swój czarny i oddawałam ciosy. Taki pojedynek na kapelusze. Kiedy wyciągnęła rękę, pękła jej marynarka. I wtedy chyba Boguś Mec wziął ze stołu truskawkę i rzucił na białą suknię Urszuli. No i zaczęło się rzucanie owocami. Każdy w każdego. Ulka po prostu zeszła ze sceny. Wyszła

SIPIŃSKA ,TO KLASA ,RODOWICZ OBJEŻDZAŁA ROSJĘ I ŚPIEWAŁA DLA NICH ,WSTYD KOCHANKOWIE ,WOLNI ,ŻONACI TYPU OLBRYCHSKI ,MŁODY JAROSZEWICZ MIELI PANOWIE UCIECHĘ

Pani Sipińska miała rzeczywiście piękny głos, nawet kiedyś wygrała jakiś międzynarodowy konkurs, ale jej utwory nie miały tej energii i pasji. Może powinna była czasem zejść z tej lirycznej nuty i zaśpiewać coś bardziej energetycznego.

L
Longa
Pani Sipinska miała klasę i piękny głos, czego o Rodowicz powiedzieć nie można! Nie ma klasy a o głosie lepiej nie mówić. Stworzyła wokół siebie legendę i to się ciągnie do dzisiaj.
A
Alina
Sipińska jest dystyngowaną damą , nigdy nie dorabiała do swojej kariery dziwnych opowieści zza kulis. I za to ją cenię. A poza tym bardzo sympatyczna pani i pięknie śpiewała. Szkoda, że nie już nie koncertuje.
S
Stasek
1977 rok. Benefis Młynarskiego. Kolejny niedouczony "redaktor"
M
MMMM
Umówiłam się z moimi chórzystkami, że jak Ulka wyjdzie na scenę, to my staniemy z tyłu i zaczniemy ją na koncercie parodiować. (...) Ulka stoi na froncie sceny, my za nią, a za nami jeszcze Młynarski, Gołas i Kofta, którzy robią miny, machają rękami i wygłupiają się. Publiczność pęka ze śmiechu. Sipińska zdenerwowana. Kiedy skończyła śpiewać, zdjęła duży słomkowy kapelusz i zaczęła niby żartem mnie nim okładać. Ja zdjęłam swój czarny i oddawałam ciosy. Taki pojedynek na kapelusze. Kiedy wyciągnęła rękę, pękła jej marynarka. I wtedy chyba Boguś Mec wziął ze stołu truskawkę i rzucił na białą suknię Urszuli. No i zaczęło się rzucanie owocami. Każdy w każdego. Ulka po prostu zeszła ze sceny. Wyszła

SIPIŃSKA ,TO KLASA ,RODOWICZ OBJEŻDZAŁA ROSJĘ I ŚPIEWAŁA DLA NICH ,WSTYD KOCHANKOWIE ,WOLNI ,ŻONACI TYPU OLBRYCHSKI ,MŁODY JAROSZEWICZ MIELI PANOWIE UCIECHĘ
Wróć na shownews.pl shownews.pl