Prawdziwa przyczyna śmierci Kotulanki nigdy nie ujrzy światła dziennego?! To, co się z nią działo przed śmiercią jest straszne

Agnieszka Kotulanka była aktorką wprost uwielbianą przez Polaków. Fakt, że kochały ją miliony, uznać można za niewątpliwy sukces, jednak przez rolę Krystyny Lubicz w "Klanie" została zaszufladkowana do tego stopnia, iż przestała otrzymywać inne propozycje zawodowe. Problemy aktorki piętrzyły się: nie miała ona szczęścia w sferze miłosnej, przez lata zmagała się z chorobą alkoholową, czuła się niedoceniana zawodowo...

Artystka, której prawdziwe nazwisko brzmiało Agnieszka Sas-Uhrynowska (z domu Kotuła), zmarła 20 lutego 2018 roku, a jej pogrzeb zorganizowano tydzień później, 27 lutego. Przyczyna śmierci aktorki do dziś nie jest do końca jasna - w sieci przewijało się kilka scenariuszy. Czy już nigdy nie dowiemy się, jaka była prawda?

Jak donosiły media, na krótko przed śmiercią Agnieszka Kotulanka postanowiła zawalczyć o siebie. Gdy wydawało się, że uda jej się wyjść na prostą, stało się najgorsze... W sieci pojawiały się różne informacje na temat przyczyn śmierci gwiazdy "Klanu". Pierwotnie sądzono, że mogła się do niej przyczynić marskość wątroby. Jak jednak podawał "Fakt", feralnego dnia Agnieszka Kotulanka miała skarżyć się na silny ból głowy i złe samopoczucie - według tabloidu miało u niej dojść do wylewu krwi do mózgu, a jego informator zaprzeczał, jakoby aktorka zmarła przez alkohol.

Chciała żyć dla dzieci, mamy i siostry, bo w końcu do niej dotarło, że nie jest sama i ma wielu bliskich obok siebie. Gdy było z nią źle, nie widziała, jak dużo osób się o nią troszczy. Przed śmiercią naprawdę czuła się kochana i dzięki temu patrzyła optymistycznie w przyszłość. Planowała wrócić do pracy jesienią. Była w dobrej formie i chciała za kilka miesięcy ogłosić swój powrót

- donosiło źródło medium.

W kuluarach krążyły jednak plotki, że organizm serialowej Krystyny Lubicz, wyniszczony wieloletnim nałogiem, po prostu się poddał. Tymczasem duchowny, który prowadził pogrzeb aktorki, podczas ostatniego pożegnania mówił: "Depresja zżerała ją i w końcu wzięła nad nią górę".

No niestety jakiś procent ludzi nie daje rady. I padło też na Agnieszkę. Na tym polega cała groza choroby alkoholowej. To nie są igraszki, to jest choroba śmiertelna i tak się okazało w przypadku Agnieszki. No cóż. Wielki żal pozostał

- opisywał z kolei "Faktowi" Tomasz Stockinger, serialowy mąż Kotulanki, trzy lata po jej śmierci.

• 116 123 Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych w kryzysie emocjonalnym, czynny przez 7 dni w tygodniu w godz. 14.00–22.00
• 116 111 Bezpłatny telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, czynny całą dobę przez 7 dni w tygodniu
• 800 108 108 Bezpłatny telefon wsparcia, czynny od poniedziałku do niedzieli (z wyjątkiem dni świątecznych) w godz. 14.00–20.00
• 121 212 Bezpłatny telefon zaufania dla dzieci i młodzieży Rzecznika Praw Dziecka, czynny całą dobę przez 7 dni w tygodniu
• 22 635 09 54 Telefon zaufania dla osób starszych, czynny w poniedziałek, środę, czwartek w godz. 17.00–20.00

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!