Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski odchodzą z "Pytania na śniadanie"
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski przez ostatnie miesiące wspólnie prowadzili "Pytanie na śniadanie", tworząc tym samym duet zarówno w życiu prywatnym, jak i na ekranie. Widząc ostatnie zmiany w Telewizji Polskiej, fani zaczęli zastanawiać się nad przyszłością gospodarzy porannego pasma - wszak z programem pożegnali się już m.in. Ida Nowakowska, Małgorzata Opczowska, Anna Popek oraz Robert Rozmus. Odpowiedzią na mnożące się pytania jest wspólne oświadczenie Cichopek i Kurzajewskiego, które pojawiło się na Instagramie. Para podziękowała w nim ekipie PnŚ, gościom, a także - przede wszystkim - widzom.
"(...) Najważniejsze podziękowania kieruję również do naszych Widzów. Dziękujemy Wam za codzienną obecność przed telewizorami. To dzięki Wam program 'Pytanie na Śniadanie' ma sens i jest najchętniej oglądanym programem śniadaniowym w Polsce. Jesteśmy wdzięczni za wszystkie emocje, których nam dostarczacie, za Wasze komentarze i zaangażowanie w nasze tematy. Jeszcze raz serdecznie dziękujemy wszystkim za współpracę i za to, że razem mogliśmy tworzyć program, który dociera do serc wielu ludzi. Dziękujemy Wam za docenienie naszej pracy i za Telekamerę. Życzymy powodzenia nowym Prowadzącym" - pisali na Instagramie.
Wśród nowych prowadzących "Pytanie na śniadanie" widzowie mogą zobaczyć znane sobie twarze, w tym Roberta Stockingera w duecie z Joanną Górską oraz Roberta El Gendy'ego z Klaudią Carlos. Trwająca rewolucja jest głośno komentowana przez odbiorców, a wielu z nich ubolewa, że w porannym paśmie TVP zabraknie Cichopek i Kurzajewskiego.
Dziennikarze ShowNews.pl poprosili o komentarz również architekta Jonatana Kilczewskiego. Mężczyzna sam pojawia się w porannym paśmie TVP, we wrześniu 2023 roku ogłoszono, że otrzymał tam cykl "To jest z Polski", a ponadto projektował garderobę gwiazdy "M jak miłość" i pracował z nią przy "Operacji aranżacji". Prywatnie jest z kolei przyjacielem Katarzyny Cichopek.
"Praca z Kasią i Maćkiem to była czysta przyjemność, obydwoje są szalenie profesjonalni, naprawdę jestem wdzięczny za czas, który mogłem spędzić z nimi na antenie. Myślę, że śmiało mogę powiedzieć, że dzięki Kasi radom nabrałem dużo większej lekkości w pracy z kamerą" - wyjawił nam Kilczewski.
Pod wpisem Cichopek i Kurzajewskiego pojawił się również komentarz Anny Lewandowskiej, którą widzowie znają z "Pytania na śniadanie". Przytoczyła ona pewną anegdotę, która może być dowodem na profesjonalne podejście pary do pracy w programie na żywo.
"Nie zapomnę nigdy wydania, kiedy o 9 rano zerwała się potężna burza i było ciemno jak w nocy. A Wy totalna profeska, jak gdyby nigdy nic. Światło nie działało, część kamer też nie. Goście przerażeni, a Wy wprowadziliście spokój, dobra energię i program trwał dalej" - pisała.
W oficjalnym komentarzu opublikowanym na Instastory Jonatan Kilczewski zdradził również, że swego czasu Katarzyna Cichopek wykonywała mu makijaż do "Operacji aranżacji" i pokazał zdjęcie. Zaznaczył też tajemniczo, że nie jest to jeszcze "ostatnie słowo"...
Żałujecie, że Cichopek i Kurzajewski znikają z "Pytania na śniadanie"?
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Popek na tronie z pustaków. Tak żyje po odejściu z "Pytania na Śniadanie" [ZDJĘCIA]
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał