Plotkują o jej operacjach plastycznych. 50-letnia Dygant pokazała, co robią jej z dekoltem. Mówiła o menopauzie

Agnieszka Dygant, dziś pięćdziesięcioletnia, jest w branży rozrywkowej od prawie dwóch dekad. Dla wielu zawsze będzie "nianią Franią", która miała charakterystyczny głos, duży nos i przerwę między górnymi zębami. Dlatego gdy kilka lat temu aktorka zaczęła zmieniać się fizycznie, spekulowano, że poddała się serii zabiegów upiększających. Dygant cierpliwie tłumaczyła, że kształt i wielkość ust zmieniły się nie dlatego, że je ostrzyknęła, a dlatego, że nosiła aparat ortodontyczny...

Plotki o jej ingerencji w urodę nie milkną, więc Dygant stwierdziła, że wyjdzie im naprzeciw i zaczęła opowiadać o niekonwencjonalnych metodach dbania o wygląd. Nie chodzi o "typowe" operacje plastyczne z wykorzystaniem skalpela - to w showbiznesie jest niemodne już od dawna. Agnieszka Dygant inwestuje w tzw. derma-oxy, czyli wtłaczanie składników mineralnych pod skórę. Podobno zdecydowała się nawet na wstrzyknięcie sobie jadu węża... Mimo to uważa, że wszystko robi w granicach rozsądku, bo nie ma potrzeby udowadniania innym, że nie jest już tak młoda.

Ja bym chciała, żeby mi było ze sobą dobrze i żebym nie musiała robić nic wbrew sobie. Mniej niż samo starzenie się, którego przecież doświadczam, irytuje mnie to, że muszę udowadniać, że ono nie istnieje. Nie mogę o nim swobodnie mówić, bo to jest tabu. Tak jak menopauza – to nie jest trendy mieć menopauzę, więc udajemy, że jej nie mamy. Gdy się źle czuję, to się po prostu źle czuję. Może to nie jest związane z upływem czasu. A może właśnie jest. Bo w końcu mam 50 lat i mam prawo mieć mniej siły niż kiedyś. Bo pewne rzeczy się zmieniają. 30-latce nikt nie każe udowadniać, że ma 20 lat, więc czemu ja mam udawać młodszą

- opowiadała "Wysokim Obcasom" w październiku 2023 roku.

Co ciekawe wobec powyższego, Dygant na wielkich wyjściach lubi perfekcyjnie wyglądać. Gdy szykowała się na promocję kosmetyków, pokazała, że makijażystka robiła jej nie tylko make-up twarzy, ale i... dekoltu. Chociaż aktorka miała bluzkę przykrywającą dół szyi i górę piersi, to i tak stwierdziła, że tę część ciała należy perfekcyjnie umalować.

Jak wyszło? Zobaczcie zdjęcia w naszej galerii:

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!