Pilne doniesienia o chorobie Martyny Jakubowicz. Wiemy, jak się czuje

"W domach z betonu nie ma wolnej miłości" - śpiewała Martyna Jakubowicz w ponadczasowym przeboju, który trafił na jej debiutancką, wydaną w 1983 roku płytę "Maquillage". Legendarna artystka występuje na rodzimej scenie muzycznej już od czterech dekad. Ma ona liczne grono wiernych słuchaczy, z którymi spotyka się na koncertach oraz komunikuje za pośrednictwem mediów społecznościowych (prowadzi fanpage na Facebooku).

Ci, którzy na bieżąco śledzą karierę Martyny Jakubowicz, wiedzą, że światło dzienne dopiero co ujrzał nowy minialbum "Akustyczność", który zawiera pięć utworów w wyjątkowych aranżacjach. "Wiele razy po skończonym koncercie słyszałam pytanie - A czy mogę kupić płytę z taką muzyką jaką gracie na żywo? Spełniam tę prośbę i oddaję w wasze ręce 'Akustyczność'" - pisała o nim ceniona wokalistka. Na rynku wydawniczym ukazała się również jej autobiografia zatytułowana "Trudna sztuka latania". W planach są również kolejne koncerty.

Warto jednak pamiętać, że jakiś czas temu Martyna Jakubowicz udostępniła na swoim facebookowym profilu informację na temat swoich poważnych problemów zdrowotnych. W sierpniu 2022 roku wyjawiła:

"Siedem lat temu zachorowałam na małopłytkowość nabytą. Oznaczało to, że poziom moich płytek krwi osiągał poziom 6 tys., a to oznacza, że był poza dolną granicą normy, która wynosi 140 tys. Taki poziom płytek oznacza małą krzepliwość krwi i objawia się m.in. skazą krwotoczną oraz krwotokami wewnętrznymi i zewnętrznymi, czyli w najgorszym scenariuszu to trochę jak ebola".

Artystka informowała wówczas, że z tego względu przebywała głównie w szpitalach oraz łóżku i raczej nie koncertowała. Co więcej, musiała przyjmować spore dawki silnych medykamentów.

"Dla ratowania życia podawano mi duże dawki sterydu oraz leków immunosupresyjnych. W tej chwili sterydu jest dużo mniej, ale i tak nie wyglądam specjalnie wyjściowo. Mam jednak tyle siły, żeby czasem zaśpiewać" - pisała Jakubowicz na Facebooku. Dodawała, że każdy wyjazd wiąże się ze sporym wysiłkiem i utratą 30-40 tys. płytek krwi. "Tym samym pozostaję z wami duchem, a cieleśnie tylko czasami" - brzmiało podsumowanie wpisu.

Obecnie artystka z 40-letnim stażem w branży muzycznej ma przed sobą pracowity okres. Dziennikarze ShowNews.pl zapytali jej menedżerkę, a prywatnie córkę - Patrycję Jakubowicz, jak obecnie czuje się wykonawczyni hitu "W domach z betonu nie ma wolnej miłości", i jak radzi sobie z wysiłkiem, z którym wiążą się koncerty.

"Aktualnie choroba jest pod kontrolą. Artystka nadal przyjmuje leki. Na szczęście nie uniemożliwia to koncertowania, z którym jej organizm radzi sobie dość dobrze. Oczywiście, koncerty planowane są w taki sposób, by artystki nadmiernie nie forsować" - powiedziała nam Patrycja Jakubowicz.

Zapytaliśmy również o dalsze plany zawodowe Martyny Jakubowicz, która nie zamierza rezygnować z aktywności zawodowej. Menedżerka artystki ujawniła nam, że możemy spodziewać się nie tylko kolejnych koncertów, ale i płyty.

"W planach jest już kolejna płyta oraz koncerty na ten i już przyszły rok. W tym m.in. koncert w Koszalinie" - zdradziła w rozmowie z ShowNews.pl i dodała, że terminy kolejnych koncertów opublikowane zostaną w mediach społecznościowych już w nadchodzącym tygodniu [po 15 października - red.].

Jak informacja o płycie ma się do jednego z komentarzy opublikowanych na Facebooku przez samą Martynę Jakubowicz? Przed kilkoma dniami jeden z fanów entuzjastycznie wypowiedział się na temat wydanej przez nią EP-ki, zauważył jednak: "Szkoda tylko, że tak mało piosenek". Wtedy to artystka osobiście odpisała:

"To jest EP-ka! Nie jest to cała płyta! b. Tak że będę nagrywała single oraz EP-ki. Chyba, że wydarzy się cud gospodarczy, ale na to bym nie liczyła :)".

Zapytaliśmy Patrycję Jakubowicz o sytuację finansową Martyny Jakubowicz. Czy artystka może jednak pozwolić sobie na nagranie długogrającego albumu? Menedżerka i córka gwiazdy wyjawiła, że materiał na pełną płytę jest już przygotowany, nie jest jednak przesądzone, w jakiej formie ujrzy światło dzienne.

"Sytuacja bardzo dynamicznie się rozwija, zmienia. To, czy pojawi się wersja długogrająca, czy będą pojawiały się krótsze formy (w tym single), zależy od kilku czynników. Pieniądze nie są najważniejszym z nich. Na ten moment nie ma jeszcze jednoznacznej decyzji, w jakiej formie zostaną opublikowane/upublicznione nowe piosenki" - ujawniła nam.

Czekacie na kolejne, nowe efekty twórczości Martyny Jakubowicz?

Zobaczcie w naszej galerii, jak się zmieniła i jak dziś wygląda Martyna Jakubowicz:

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!