Ojciec Magdaleny Stępień znaleziony po latach! Eugeniusz Koleśnikow mieszka w Gruzji! | ZDJĘCIA

Ojciec Magdaleny Stępień był do tej pory nieznany mediom. Mało tego, modelka utrzymywała, że sama wiedziała o nim tyle, co nic. Mężczyzna jest Rosjaninem i to z jego powodu celebrytka nosi podwójne nazwisko: naprawdę nazywa się Magdalena Stępień-Koleśnikow. Eugeniusz Koleśnikow od razu zadebiutował na Instagramie córki-influencerki, która jeszcze w programie "Top Model" przekonywała, że nie wie, czym się zajmuje:

Jeśli jest się jedynaczką, a ojciec wyjeżdża i nie wraca, to jest ciężko. Mój tato wyjechał do Rosji, jak miałam osiem lat. Od tego momentu ani ja, ani moja mama nie mamy z nim żadnego kontaktu, czyli tak naprawdę zostałyśmy same we dwie.

- mówiła Stępień w 2015 roku.

Magdalena Stępień mówiła w "Top Model", że zgłosiła się do programu głównie dlatego, że chce zaistnieć w telewizji, by "pokazać się" tacie. Mężczyzna miałby ją wtedy łatwiej odnaleźć:

Wiem, że miałam tatę-Rosjanina. Miał na imię Eugeniusz. Kiedy się urodził. I to tyle, co ja o tacie wiem. Po części jestem w tym programie, żeby zdobyć doświadczenie w modelingu, zarobić pieniądze i go odnaleźć. Bo nie jest tak, że nie chcę go znać. Myślę, że to by mi w życiu pomogło, gdybym go odnalazła. Myślałam, że gdyby został w Polsce i oglądał program, to może, by mnie poznał.

Eugeniusz Koleśnikow długo pozostawał więc nieuchwytny. Chociaż od piątej edycji "Top Model" minęło już osiem lat, Magdalena Stępień dopiero teraz złapała kontakt z ojcem. Poleciała nawet do Gruzji, skąd pochwaliła się zdjęciami. Na fotografiach widnieje także Eugeniusz Koleśnikow, a Stępień zapowiedziała, że więcej na jego temat napisze w przygotowywanej właśnie książce.

Dziś widzimy się po raz pierwszy po 25 latach. To, co czuję, ciężko na tą chwilę opisać słowami, dlatego resztę zostawię na później. Ta cała historia naszego spotkania jest na tyle nieprawdopodobna, że o szczegółach postanowiłam napisać w mojej książce. Wierzę, że po przeczytaniu jej wiele osób zrozumie, że nic nie dzieje się bez przyczyny i warto mieć nadzieję. I wiecie co? Wierzę, że jest to cud zesłany prosto z nieba od mojego Oliwierka. PS. Podczas ostatniego Q&A na moim profilu wiele z Was zgadło po co lecę do Gruzji. Dziękuje, że jesteście!

- napisała na Instagramie.

Wygląda więc na to, że Eugeniusz Koleśnikow odegra jeszcze jakąś rolę w showbiznesowym życiorysie Stępień.

Może udzielą wspólnego wywiadu...?

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!