Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odkryliśmy największą tajemnicę telewizji. Poruszające wyznanie Pascala Brodnickiego

Wiktoria Zając
Wiktoria Zając
Pascal Brodnicki i pies Klusek
Pascal Brodnicki i pies Klusek AKPA
Polacy pokochali Pascala Brodnickiego, urodzonego we Francji gospodarza popularnego show "Pascal: Po prostu gotuj". Serca fanów kucharza skradł również jego wierny przyjaciel, kudłaty, adoptowany kundelek Klusek. Był nie tylko członkiem rodziny Pascala, ale i prawdziwą psią gwiazdą. Zwiedzili razem kawał świata, Klusek występował w "Po prostu gotuj", ba - pojawił się wraz z Brodnickim na okładce książki. Niestety, przed kilkoma laty kucharz stracił swojego czworonożnego przyjaciela. W rozmowie z dziennikarzami ShowNews.pl wspominał Kluska, opowiedział również o pożegnaniu wyjątkowego pieska, który towarzyszył mu przez wiele lat.

Gdzie on, tam i jego wierny przyjaciel - pies Klusek. Pascal Brodnicki zabierał ukochanego pupila na plan programu "Pascal: Po prostu gotuj", a niewielki mieszaniec adoptowany z warszawskiego schroniska na Paluchu podbił serca fanów swojego opiekuna. Niepozorny, kudłaty piesek był dla Pascala wyjątkowy, a fani z czasem zaczęli nazywać go psią gwiazdą. Niestety, w 2015 roku Brodnicki poinformował media o stracie czworonożnego przyjaciela. Lubiany kucharz otworzył się na ten temat w rozmowie z dziennikarzami ShowNews.pl. Pascal wyznał, co stało się z Kluskiem, opowiedział również, w jaki sposób pielęgnuje pamięć o ukochanym pupilu.

Co się stało z Kluskiem, psem Pascala Brodnickiego?

W 2015 roku Pascal Brodnicki opublikował na Facebooku wpis, w którym wyznał, że Klusek odszedł. Spędzili razem siedemnaście lat.

"Dziś pożegnałem Kluska, mojego przyjaciela. 17 lat razem... Bardzo będzie mi go brakowało. Dziękuję wszystkim, którzy o niego pytali przez tyle lat... Znalazłem go w schronisku na Paluchu. Bardzo go kochaliśmy" - pisał kucharz w smutnym poście w mediach społecznościowych.

Fani zapamiętali Kluska z programu "Pascal: Po prostu gotuj" - towarzyszył swojemu opiekunowi w studiu, otrzymywał również smakowite kąski ze stołu. W rozmowie z dziennikarzami ShowNews.pl Pascal Brodnicki zdobył się na wyznanie dotyczące pożegnania przyjaciela. Wyjawił również, jak pielęgnuje pamięć o Klusku.

- Był moim serdecznym przyjacielem. (...) Wszystko, co posiadam związanego z Kluskiem, jest w mojej pamięci i na zdjęciach. Mamy nawet wspólną okładkę książki - zrobiłem ją kilka lat temu, gdy jeszcze wystąpiliśmy razem. Ja mam świadomość - bo jestem psiarzem, zawsze miałem psy i obecnie też mam psa w domu - że one żyją krócej od nas, tak wygląda krąg życia - wspominał.

Jak dowiedzieliśmy się bezpośrednio od lubianego kucharza, po siedemnastu wspólnych latach musiał pozwolić Kluskowi odejść. To trudna decyzja, ale jednocześnie wyraz miłości.

- Pożegnałem się z nim - było to bardzo ciężkie, bo musiałem podjąć decyzję, żeby ulżyć jego cierpieniu. Kilku swoich przyjaciół - mówię o psach, bo miałem ich kilka - musiałem niestety uśpić, ale to było dla ich dobra, za radą weterynarza, że to jest najlepsze dla ich spokoju. (Klusek - red.) był moim przyjacielem, to był naprawdę cudowny pies. Bardzo się cieszę i doceniam, że miałem takiego psa obok siebie przez tyle lat - opowiedział nam.

Pascal Brodnicki nie zdecydował się na tak nietypowe upamiętnienie pupila, jak choćby aktorka Maria Pakulnis. Nie ocenia jednak tego, w jaki sposób inni przeżywają żałobę.

- Wśród moich bliskich również są osoby, które odeszły. Nie trzymam ich urn, oni są w moim sercu i wspomnieniach. To jest najważniejsze. (...) Każdy ma prawo mieć przejść żałobę na swój sposób. Nie oceniam, czy ktoś trzyma urnę ze swoim przyjacielem na kominku, ale ja nie potrzebowałem tego robić - zaznaczył w wywiadzie dla ShowNews.pl.

- To, że ktoś odchodzi i my zostajemy z tym… Zawsze jest ciężko podjąć taką decyzję - mówił nam kucharz. Pascal Brodnicki miał kilku psich przyjaciół, a jeden z nich towarzyszył mu zaledwie przez osiem lat. Klusek, z którym spędził lat siedemnaście, pozostaje obecny w sercu i wspomnieniach popularnego kucharza. Dziś psią towarzyszką kucharza jest Mila, suczka-mieszaniec adoptowana z domu tymczasowego "Judyta".

- Teraz mam suczkę, która jest ze mną już dziewięć lat. Jest moją przyjaciółką. Życzę, żeby jak najdłużej mogła być zdrowa i żeby była ze mną - podsumował.

My również życzymy Mili i jej opiekunowi wielu kolejnych pięknych, wspólnych lat.

Przypominamy, jak się zmieniał Pascal Brodnicki:

Magda Gessler wygryzła Pascala Brodnickiego z telewizji? Przesuń w prawo, żeby zobaczyć następne zdjęcie.

Gessler WYGRYZŁA Pascala Brodnickiego z telewizji? "Nikt nie...

od 16 lat

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na shownews.pl shownews.pl