Napadli na Kożuchowską w pustej uliczce. Opisuje, co z nią zrobili

Małgorzata Kożuchowska to jedna z tych aktorek, która raczej oszczędnie pokazuje w sieci prywatne obrazki i stroni od bardzo intymnych wyznań. Gwiazda starannie dobiera treści, które publikuje. Tym razem jednak zdobyła się na wstrząsający opis wydarzeń sprzed lat: aktorka ujawniła, że gdy wracała z zajęć na uczelni, napadło ją dwóch mężczyzn. Uratował ją szczęśliwy zbieg okoliczności...

Jak opisuje Małgorzata Kożuchowska, całość rozegrała się, gdy była jeszcze studentką. Wracała z uczelni do domu, gdy napadnięto ją do ulicy. To mogło skończyć się tragicznie - zaatakowało ją dwóch napastników, ona zaś była sama.

W drodze powrotnej z uczelni do domu zostałam napadnięta przez dwóch mężczyzn, którzy próbowali wciągnąć mnie do samochodu. Broniłam się. Nie mogłam krzyczeć, bo zasłonili mi usta. Po chwili szamotaniny puścili mnie i uciekli... W uliczkę, na której się to działo wjechał samochód i to on ich wystraszył. Zatrzymał się przy mnie i odwiózł bezpiecznie do domu. To, że pojawił się w tym momencie, w tym miejscu uratowało mi życie

- opisała swoją traumę Kożuchowska.

Aktorka dodała, że trauma ciągnęła się za nią jeszcze przez wiele lat, kiedy to nocami śniło jej się, że grozi jej niebezpieczeństwo.

Jeszcze wiele lat później prześladował mnie sen, w którym grozi mi niebezpieczeństwo i wiem, że muszę krzyczeć; próbuję, ale nie mogę wydobyć głosu. Czasem się udawało i budziłam się z krzykiem. On był wyzwalający. Był ratunkiem

- wyznawała.

Historia opisana przez Kożuchowską ma związek z wydarzeniami, które rozegrały się na ulicach Warszawy - 25-letnia Liza została zgwałcona w niedzielę, 25 lutego. Niestety, ofiara zbrodni nie przeżyła - zmarła w szpitalu po kilku dniach od ataku. Aktorka zaapelowała do innych, pisząc: "Musimy reagować!", i dodała, że ona zawdzięcza życie swoim wybawcom, którzy przypadkiem znaleźli się w odpowiednim miejscu i czasie.

To było traumatyczne przeżycie

- wspominała w odpowiedzi na jeden z komentarzy.

Kożuchowską wsparli znajomi znani nam z show biznesu. Odezwał się między innymi aktor Wojciech Kalarus, który przyznał, że pamięta, jak bardzo przeżywała to aktorka, opowiadając mu o tym. Wysłał Kożuchowskiej słowa wsparcia.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!