Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Miller "pochwalił się" beztroską fotką z auta. Ekspert grzmi: "To proszenie się o problemy"

Wiktoria Zając
Wiktoria Zając
AKPA/Piętka Mieszko
Marcin Miller opublikował na Instagramie zdjęcie z wnętrza samochodu. "Potraficie TAK?" - zapytał swoich fanów pod fotką, na której widzimy jego kolegę z zespołu Boys. Uwagę zwraca jednak fakt, w jaki sposób podróżował znajomy Marcina Millera. Poprosiliśmy eksperta o komentarz na ten temat. "To bardzo lekkomyślne zachowanie" - ocenił w wypowiedzi dla ShowNews.pl. Co mogło się stać?

Marcin Miller od lat funkcjonuje w przestrzeni publicznej jako lider i wokalista zespołu Boys. Do największych przebojów formacji należą takie utwory jak "Jesteś szalona", "Wolność", "Najpiękniejsza dziewczyno", "Tylko Ty", "Jesteś ładna" czy "Chłop z Mazur". Lider Boys należy do zespołu od czasu jego powstania, czyli 1990 roku. Discopolowiec zebrał spore grono odbiorców, bowiem na Instagramie obserwuje go przeszło 90 tysięcy internautów.

Ostatnio Marcin Miller zaszedł za skórę fanom - wszystko za sprawą zdjęć ze szpitala, które pokazał w mediach społecznościowych. Na instagramowym profilu muzyka pojawił się bowiem wpis okraszony fotografią z ośrodka mieszczącego się w Zielonej Górze, co zmartwiło fanów. Plejada skontaktowała się wówczas z muzykiem, który tłumaczył: - Bardzo lubię, jak ludzie współczują. Wiem o tym, że wystarczy jedno zdjęcie i ludzie sami dopiszą całą historię, a ja lubię prowokować. Jedno zdjęcie wystarczy, żeby zrobić ruch. Przy okazji lider Boys wyjaśniał także, że jest "zdrów jak ryba", a dyrektor zielonogórskiej kliniki to jego dobry znajomy. - Byłem z żoną u rodziny i odwiedziłem znajomego - mówił serwisowi. Co prawda zdjęcia nie znajdziemy już na Instagramie, jednak sprawa odbiła się głośnym echem w mediach. Nie trzeba było długo czekać, a Miller pokazał kolejną fotkę, która wywołała burzę.

Marcin Miller pokazał zdjęcie z samochodu. Ekspert grzmi: "To proszenie się o problemy". Co może się stać?

Przed kilkoma dniami na instagramowym profilu Marcina Millera pojawiło się zdjęcie, na którym widzimy członka jego zespołu, Jovana (Jana Cienkiewicza). Mężczyzna podróżuje na przednim fotelu pasażera w co najmniej nietypowej pozycji. Trzyma on bowiem nogę na desce rozdzielczej. Czy to dobry pomysł? Dziennikarze ShowNews.pl poprosili eksperta o komentarz i wyjaśnienie, jakie mogą być konsekwencje podobnego zachowania.

"Trzymanie nóg na desce rozdzielczej podczas jazdy to bardzo lekkomyślne zachowanie. To źródło ryzyka nie tylko w chwili ewentualnego wypadku, ale proszenie się o problemy już podczas gwałtownego hamowania pojazdu. Pasażer dość szybko i łatwo może zsunąć się z fotela, a wtedy nietrudno chociażby o uszkodzenie kręgosłupa. Podróżując z nogami na desce rozdzielczej, pasażer często nie zapina pasów bezpieczeństwa lub robi to w niewłaściwy sposób, co tylko może spotęgować ewentualne obrażenia. W chwili zderzenia poduszka powietrzna pasażera powoduje podbicie stóp, które z łatwością doprowadzą do wybicia przedniej szyby. W efekcie noga zostaje złamana w kilku miejscach. Brzmi to dość drastycznie, ale w ekstremalnych przypadkach kolana mogą nawet wbić się w głowę pasażera. Pamiętajmy, że wszystko dzieje się w... milisekundach. W około 10 milisekund od zdarzenia drogowego, mikroprocesorowy system aktywujący przesyła sygnał do generatora gazu, który rozpoczyna napełnianie poduszki. Po 40 milisekundach od incydentu poduszka jest już pełna i gotowa.
Długa podróż autem może być nużąca. Zamiast przyjmować niebezpieczne pozycje, chociażby kładąc nogi na desce rozdzielczej, warto poprosić kierowcę, aby zatrzymał się na krótki postój. To pozwoli chociażby na krótki spacer
- powiedział nam Mariusz Michalak z serwisu Motofakty.pl.

Część internautów również zwróciła uwagę na to, jak niebezpieczną pozycję przyjął mężczyzna. "Gorzej gdyby poduszka wystrzeliła" - pisze jeden z fanów. Są jednak i tacy, którzy, choć mają świadomość zagrożenia, podróżują w ten sam sposób. "Może nie najbezpieczniejsza, ale najlepsza pozycja do podróżowania. Też ją stosuję" - stwierdziła internautka.

"Potraficie TAK? A Jovan potrafi" - czytamy w opisie pod zdjęciem. Marcin Miller odniósł się do jego treści w odpowiedzi do jednego z komentarzy. "Wow! Noga prawdziwej baletnicy, od razu widać, że tancerz" - napisała fanka, a muzyk odpisał jej: "Jesteś pierwszą i JEDYNĄ osobą, która zwróciła na to uwagę bo to clue tego zdjęcia i co miał autor tej fotki na myśli ale … sama rozumiesz „taki target” jeśli chodzi o uszczypliwe komentarze tych…”kulturnych i mondżejszyh” [pis. oryg. - red.]".

Warto przypomnieć, że podobne zachowania pokazywali także inni celebryci. W 2022 roku córka Doroty Gardias również podróżowała z nogami na desce rozdzielczej, co więcej - bez pasów bezpieczeństwa i w pozycji leżącej. Warto nadmienić, że pogodynka nagrywała tę sytuację, prowadząc samochód. Następnie tłumaczyła się ze wszystkiego na Instastory.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na shownews.pl shownews.pl