Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcelina Zawadzka miała wypadek. Polała się krew

Anna Misiak
Anna Misiak
Marcelina Zawadzka opublikowała na swoim instagramowym profilu niepokojące zdjęcia, na których siedzi z zasłoniętą twarzą, a z jej nosa leje się krew. Celebrytka zdradziła, co jej się przytrafiło. Aż ciarki przechodzą!

Marcelina Zawadzka z powodzeniem łączy karierę w telewizji, życie prywatne i liczne pasje, do których zaliczają się m.in. podróże, rozwój duchowy czy motoryzacja. Ostatnio głośno było o celebrytce w kontekście jej zaręczyn z przystojnym niemieckim biznesmenem Maxem Gloecknerem.

Przepełnia mnie wdzięczność i ogromna radość, ze udało nam się spotkać w odpowiednim dla siebie czasie i miejscu. Mam wielkie szczęście, że było mi dane w tym życiu zaznać od drugiego człowieka prawdziwej szczerości, autentyczności, naturalnej miłości, bezinteresowności, dostrzeżenia prawdziwości, dobrej intencji i ekstremalnie pięknej wrażliwości na drugiego człowieka. Jestem wielką szczęściarą, ze mam Cię przy sobie… Warto było czekać (jak niektórzy mówią - długo) na Ciebie. Miłość jest wszystkim. Dzięki Tobie wiem to na pewno - zwróciła się do ukochanego pod zdjęciem, na którym Max padł przed nią na kolana.

W sobotę celebrytka opublikowała w swojej instagramowej relacji niepokojące zdjęcia, na których ubrana w dopasowany, błyszczący kombinezon zasłania twarz ręcznikiem, a z jej nosa leje się krew. Ucierpiało także kolano Zawadzkiej.

Takiego napiętego zderzenia z szybą jeszcze nie miałam - zaczęła. Ucierpiał nos i kolano. Dam znać po RTG jak trochę wyprostuję sytuację - dodała.

Jeszcze tego samego wieczoru Marcelina zdradziła internautom, jak doszło do nieszczęśliwego wypadku i pokazała zdjęcie swojego nosa.

Co prawda mam mało zdjęć z wczorajszej prezentacji nowego elektrycznego motocykla, ale mam jedno nowe profilowe, które prawdopodobnie zmieni mój profil - podpisała skan.

Gwiazdka wyznała, że w weekend miała problem ze zrobieniem zwykłego prześwietlenia, dlatego zdecydowała się na tomografię.

Mam pęknięty nos. Na szczęście nie trzeba przestawiać, nastawiać. Zobaczymy, jak się zrośnie. Lekarz mówił, że po 3-6 miesiącach zobaczymy, jak wygląda. Dziękuję za słowa wsparcia. Już was uspokajam. Wszystko jest okej - napisała Zawadzka.

W niedzielę celebrytka pokazała swoje nowe zdjęcie. Tuż pod oczami pojawiły się siniaki.

Mały update, co u mnie. Kolorowo - zażartowała.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na shownews.pl shownews.pl