Krzysztof Rutkowski zostanie gwiazdą lubianego serialu. Niewiarygodne, w jaką postać się wcieli. Tylko u nas

Chociaż Krzysztof Rutkowski jest jednym z najpopularniejszych detektywów w Polsce i na brak pracy narzekać nie może, znajduje czas na nowe aktywności. Od października dołączył do grona studentów, a wkrótce zagra w popularnym serialu "Lombard. Życie pod zastaw". Jak ujawnił w rozmowie z ShowNews.pl, wcieli się w samego siebie.

Mam być bohaterem pięciu odcinków i mam zagrać samego siebie. Nie muszę nikogo grać, ani uczyć się scenariusza. To ja dam im scenariusz - mówię swoim językiem, a nie tym napisanym przez scenarzystę. Nie muszę grać Rutkowskiego, ja po prostu nim jestem.

Detektyw wejdzie na plan już 17 stycznia. Dodał, że nie czuje stresu.

To nie jest mój pierwszy kontakt z kinem czy planem zdjęciowym, więc przychodzi mi to z lekkością. Wydałem książki, wystąpiłem w filmach i serialach, w tym w "Detektywie", który przed laty można było oglądać w TVN-ie. On osiągnął sukces, bo był autentyczny, a najlepiej oglądają się takie rzeczy, a nie wymyślone. Popularnością cieszy się wszystko to, co zaserwowało nam życie - prawdziwe łzy, prawdziwe szanse, prawdziwi bohaterowie - powiedział Krzysztof Rutkowski w rozmowie z nami.

"Lombard" nie jest debiutem Rutkowskiego na ekranie. Do tej pory widzowie mogli oglądać go m.in. w telenoweli dokumentalnej "Detektyw", którą emitowano na antenie TVN-u.

Nagraliśmy sześć sezonów dla telewizji TVN, które miały jedną z najlepszych oglądalności w stacji. Mieliśmy miliony widzów, w przedziale wiekowym między 24, a 60 rokiem życia. Występowałem w głównej roli. W serialu pojawiały się autentyczne historie, scenariusz pisało samo życie - dodał Krzysztof Rutkowski w rozmowie z ShowNews.pl.

Rutkowski zagrał też w takich produkcjach, jak m.in. "Sukces", "Gulczas, a jak myślisz..." oraz "Miasto nocą". Wystąpił także w teledyskach Fishera "Jesteś aniołem" oraz "Za marzenia".

A jak Krzysztof Rutkowski prezentował się na planie serialu "Lombard. Życie pod zastaw"? Zerknijcie do galerii.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!