Katarzyna Bujakiewicz wzięła ślub u Grażyny Kulczyk. Ujawniła kulisy

Katarzyna Bujakiewicz jest popularną aktorką - na swoim koncie zapisała role w takich produkcjach jak "Listy do M.", "Zróbmy sobie wnuka", "Nigdy w życiu!", "Poranek kojota" czy "Na dobre i na złe", a niedawno pojawiła się w filmie dokumentalnym "Ania". Choć cieszy się dużą rozpoznawalnością, strzeże swojego życia prywatnego i starannie dobiera informacje, które przekazuje całemu światu.

W 2018 roku Katarzyna Bujakiewicz poślubiła Piotra Maruszewskiego. Wcześniej pozostawali w wieloletnim związku, a w 2010 roku na świat przyszła wspólna córka pary, Aleksandra.

Ostatnio aktorka odwiedziła Izabelę Janachowską w programie "Śluby gwiazd". Katarzyna Bujakiewicz pojawiła się tam solo, bez Piotra Maruszewskiego, który trzyma się raczej z dala od show-biznesu. Opowiedziała co nieco o ich związku, w tym zaręczynach oraz ślubie, który wzięli w 2018 roku. Kobieta zdradziła, że poznali się dzięki bieganiu, jednak nigdy nie byli na randce.

- Mój mąż jest sportowcem i jest mało romantyczny. Miłość prezentuje w inny sposób: wspólnym bieganiem, maratonem. Pierwszy prezent od niego to różowe rękawice bokserskie - wyjawiła Bujakiewicz.

Aktorka ujawniła, że po tym, jak opowiedziała, że nigdy nie była zaręczona, Piotr Maruszewski zaczął otrzymywać pogróżki na Facebooku, propozycje zaręczyn... Katarzyna Bujakiewicz opowiedziała, że to przytłaczało mężczyznę, więc zdecydował się na oświadczyny, choć te były co najmniej nietypowe.

- Moi przyjaciele, siedzimy, no i moja córka mówi do niego: "Teraz!". (...) No i on tak daje mi ten pierścionek i mówi: "Masz, miejmy to za sobą" - opisała szczegóły zaręczyn. - Dał mi pierścionek zakupiony za 5 euro - uściśliła i zażartowała, że była to biżuteria kupiona "na targu".

Bujakiewicz zdradziła, że do zaręczyn ze sportowcem doszło po około sześciu, siedmiu latach, z kolei do ślubu - po dziesięciu latach od momentu, w którym zaczęli się spotykać. Kobieta zdradziła, że do pewnego momentu ona i Maruszewski nie planowali ceremonii, a ona sama już wcześniej wielokrotnie zakładała białe suknie do serialowych "ślubów". Ostatecznie to sportowiec podjął decyzję o ślubie.

- Mój mąż przyszedł i powiedział: "Bierzemy ślub 10 marca" - wyjawiła i dodała, że do niej należał z kolei wybór miejsca.

Pierwotnie aktorka planowała wesele w hotelu pod Poznaniem, jednak po spotkaniu ze znajomą, dyrektorką hotelu Grażyny Kulczyk, zmieniła wcześniejsze ustalenia i ostatecznie ceremonię zorganizowano w pięciogwiazdkowym ośrodku Blow Up Hall 50 50, który powstał z inicjatywy miliarderki. Ślub został utrzymany w tajemnicy - o tym, kto stanie na ślubnym kobiercu, nie wiedziała obsługa hotelu, z kolei o ceremonii Katarzyna Bujakiewicz nie powiedziała nawet... własnej córce.

- Dzień wcześniej się dowiedziała, jak wróciła ze szkoły. Dzieci nie potrafią utrzymać żadnej tajemnicy i byłam przekonana, że ona powie koleżance w szkole, koleżanka powie mamie, mama powie mamie i wszyscy będą "dyskretni" bardzo, w tajemnicy, i to się rozejdzie... - wyjaśniła.

Aktorka pierwotnie nie chciała zakładać białej sukni - miała różne pomysły: najpierw rozważała czerwoną, a ostatecznie do ślubu poszła w granatowej kreacji.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!