Co z amerykańskim snem Rafała Zawieruchy?
W Polsce w 2022 roku zagrał aż w sześciu filmach, jednak żadnym znaczącym. Od roli Romana Polańskiego minęły natomiast cztery lata i trudno nazwać bieganie w Polsce z planu na plan wielkim osiągnięciem zawodowym godnym hollywoodzkiego aktora. Jego amerykańska kariera najwyraźniej zawisła na kołku. W myśl powiedzenia "Kto nie ryzykuje, nie pije szampana", Rafał Zawierucha mógłby zaryzykować i zamieszkać w Hollywood. Czyżby bał się aż tak tego kroku i ryzyka?
- Rafał jest zawodowo bardzo prężny! Dużo robi w Polsce. Dobrze mówi po angielsku, ma agenta tu i tam, jest zakochany, po ślubie, to go napędza. Wydaje się, że to ten moment, żeby zrobić karierę po filmie z Tarantino. Widzę jego entuzjazm i profesjonalizm. Myślę, że tak jak Piotr Adamczyk ma szansę, by pracować w Hollywood, ale musi się zdecydować i zamieszkać w Los Angeles. Ja mu życzę jak najlepiej, ale musi wykonać ten krok - mówi w rozmowie z ShowNews.pl Liliana Komorowska, polska aktorka z Kanady, który zagrała w kilkudziesięciu hollywoodzkich produkcjach.
Znajomi Zawieruchy są jednak nieco mniej optymistycznie nastawieni co do jego przyszłości.
- Rafał powinien mieć możliwości, bo jest charakterystyczny, świadomy swoich warunków. Niestety, to Ameryka i trudno jest się przebić. Zetknięcie z Hollywood nie jest łatwe nawet dla najznakomitszych artystów. Niby ta sama branża, niby podobny sposób tworzenia projektów, a jednak jest to nieco inny świat. Obecnie w Hollywood prawie wszystko działa na niekorzyść aktorów, bo w branży jest strajk i ogromny wyścig szczurów aktorów z całego świata. To nie pomaga. A jego tutaj nie ma na miejscu, więc na starcie ma o wiele trudniej - zdradza nasz człowiek z serca Kalifornii.
Sceptyczny co do kariery Rafała jest także Marek Mariusz Moscicki, polski filmowiec z Los Angeles.
- Zawierucha ma małe szanse, żeby grać pierwsze skrzypce w USA. Całkiem dobrze mu idzie w Polsce, tam się wszyscy "jarają" tym, że grał u Tarantino, i ma tam cały czas swoje pięć minut. Szybciej dostanie w Polsce rolę pierwszoplanową niż w USA. On sobie zdaje z tego sprawę. To jest świetny aktor, ale co zrobić z nim w roli głównej w USA? Nie będzie twarzą amerykańskiego rynku, nie dostanie takiej szansy. Niech zbiera żniwa w Polsce, a nie kukurydzę w USA - podsumowuje Moscicki.
Jakie jest wasze zdanie - czy Rafał Zawierucha powinien iść za ciosem i próbować szturmem podbijać Hollywood, czy może spełniać się w Polsce? W jakiego rodzaju produkcjach chcielibyście go zobaczyć?
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Mąż Janachowskiej w fartuchu za 700 złotych robi pizzę w piecu za 20 tysięcy
- Zanim stała się gwiazdą, Pakosińska wyglądała jak inna osoba! Poznalibyście ją?
- Absolutne szaleństwo na nowej okładce Maryli Rodowicz. Wygładzili nawet haluksy!
- Tak Kozidrak spełnia się jako babcia. Paparazzi przyłapali ją na luzie i bez doczepów