Justyna Kowalczyk wspomina ukochanego męża. Jej słowa chwytają za serce

Kacper Tekieli, wybitny alpinista oraz mąż Justyny Kowalczyk zginął w czasie wspinaczki na szczyt Jungfrau w Alpach. Prawdopodobną przyczyną tragedii było zejście lawiny, które porwało alpinistę. Zrozpaczona Kowalczyk została sama z ich małym synkiem, Hugo. Kobieta postanowiła jednak być silna dla swojego dziecka. Po śmierci ukochanego męża pokazywała w mediach społecznościowych, jak spędza czas z synkiem. Kowalczyk jeździła z dwulatkiem na rowerze i na rolkach, a także zabrała go na wyprawę w góry. Poza tym sama oddawała się intensywnym treningom.

Ostatnio Justyna Kowalczyk wzięła udział w 8. Biegu po Oddech w Zakopanem, którego celem jest wsparcie Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą. Sportsmenka nie ukrywa, że był to dla niej emocjonalne moment.

To było bardzo wzruszające wydarzenie. Łzy same ciekły. Ten Bieg i świadomość, jak bardzo mój Mąż uwielbiał, gdy byłam w dobrej formie, dały mi niecałe trzy miesiące temu motywację do wyjścia z domu. Do treningu. Do walki. Hugonek świetnie mamę wytrenował. Pobiegłam bardzo dobrze. Jakby cały ciężar nagle ze mnie spadł. Wygrałam z dobrym czasem - napisała na swoim profilu na Instagramie.

Justyna Kowalczyk obiecała zmarłemu mężowi, że ona i Hugo będą żyć tak, jak ich nauczył. Zobacz zdjęcia z pogrzebu Kacpra Tekielego.

ZOBACZ TEŻ: Tak wyglądał pogrzeb Andrzeja Precigsa. Wstrząśnięta Cichopek żegna serialowego ojca

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!