Jej mąż przyprowadził do domu kochankę. Teraz sama żyje na odległość z kimś innym | WIDEO

Festiwal filmowy w Gdyni przyciągnął największe nazwiska związane z branżą kina. Wśród nich znalazła się też aktorka, Małgorzata Pieczyńska. Podczas wydarzenia towarzyszy jej mąż, Gabriel Wróblewski, szwedzki biznesmen.

Małgorzata Pieczyńska, zanim związała się z Wróblewskim, była żoną Andrzeja Pieczyńskiego. Znalazła się w sytuacji, w której nie chciałaby być żadna kobieta.

Aktorka u boku Wróblewskiego znalazła jednak bezpieczną przystań. W rozmowie z ShowNews.pl zdradziła przepis na to, by stworzyć udany związek.

48. festiwal, a my jesteśmy razem z Gabrysiem 37 lat, więc w tym środowisku to jest wyczyn. Nie wiem, jaki jest przepis. Mój mąż mówi, że "miłość na odległość to triumf wyobraźni nad rzeczywistością". Myślę, że taka miłość na odległość, bo Gabryś jest bardzo dużo w Szwecji, ja trochę więcej w Polsce, zmusza do takiego wyjątkowego skupienia. My bardzo dużo rozmawiamy przez telefon, jeżeli nie jesteśmy razem, ale też coś takiego jest, że wtedy tak wsłuchujemy się bardzo. To nie jest tylko takie przedsiębiorstwo usługowe: kto kogo przywiezie, zawiezie, tylko rzeczywiście wsłuchujemy się w to, na jakim rzeczywiście jesteśmy etapie i jakie mamy wzajemne potrzeby. Rzeczywiście jesteśmy na to bardzo uwrażliwieni.

Aktorka dodała, że razem z mężem starają się czerpać ze wspólnych chwil tyle, ile mogą. Bardzo ważny jest dla nich wspólny czas, o co dbają od bardzo dawna.

Pamiętam, jak nasz syn Wiktor był malutki, że jeździliśmy na jakieś wakacje w trójkę z Wiktorem i zawsze na jakieś wakacje we dwójkę. Robiliśmy sobie okres takiego narzeczeństwa, żeby z twardego dysku gdzieś uczuciowości wyciągnąć, przypomnieć, odświeżyć. To jest bardzo ważne, żeby to odświeżać, ale poza tym nie ma miłości bez wolności. Ta wolność to jest szansa na rozwój osobisty, szansa na własną drogę, która zawsze będzie tego partnera dodatkowo zaciekawiała.

Pieczyńska ujawniła też, jak spędza czas z ukochanym.

[i] My bardzo lubimy oglądać filmy, mąż tutaj ogląda wszystkie filmy i potem to jest temat rozmów, dyskusji, to jest żywe - komentowała Małgorzata Pieczyńska w rozmowie z ShowNews.pl.

Małgorzata Pieczyńska razem z mężem mają swoje wspólne rytuały.

Dużo gramy w scrabble, czytamy dużo tych samych książek albo Gabryś czyta mi na głos książki czy artykuł. Bardzo często tak jest, że leżę w wannie i piłuję paznokcie, a on mi prasówkę robi, czyta jakieś fajne fragmenty książki, którą aktualnie czyta i dzieli się najsmaczniejszymi kąskami. Także mamy swoje rytuały, żeby była ta wspólna przyjemność - to jest np. pływanie i lektury.

Aktorka zwróciła się też z ważną radą dla czytelniczek ShowNews.pl. Zobaczcie wideo i sprawdźcie, co powiedziała.

CZYTAJ TEŻ:Grażyna Szapołowska w Gdyni świętowała 70. urodziny. Był tort i "sto lat". Nie obyło się bez drobnej wpadki. Tylko u nas WIDEO

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!