Gabriel Seweryn, były "król życia", poszedł do pośredniaka! Nie ma pracy, butik obrzucili mu jajkami!

Gabriel Seweryn obwołał się niegdyś "Versace z Głogowa". Przez dekady szył bowiem futra w swojej pracowni przy głogowskim rynku. Był lokalnym celebrytą, a gdy poszedł do "Królowych życia", usłyszała o nim cała Polska. Miał show biznes u stóp. Niestety, dobra karta już się odwróciła. Gabriel Seweryn pokazał na Instagramie... film z pośredniaka, w którym zarejestrował się, by mieć ubezpieczenie zdrowotne. To jednak tylko początek jego zawodowego upadku.

(...) Jestem zaztrwozony, jestem osoba która śmiało obnażyć sie może z tego cholernie przykrego poczucia, którego wystrzegałem się, wręcz bałem od zawsze, acz nie dowierzalem ze mnie sie to przytrafi, wypaliłem sie zawodowo? Hm…Poczułem jakobym wszystko co dotychczas robilem, było jakaś pieprzona enigma! Dlaczego? Otóż dlatego, ze odważyłem sie „obnosić” ze swoim jestestwem, ze swoją pasja i życiem w programie telewizyjnym, który poniekąd odebrał mnie samemu czesc mnie, te właśnie czesc o której powyżej wspomniałem, te czesc, która właśnie we mnie umarła (...)

- pisał niedawno na Instagramie wyraźnie przerażony i zrozpaczony wypaleniem zawodowym (zachowujemy oryginalną pisownię).

Versace z Głogowa ukorzył się więc i stanął w szeregi zwykłych bezrobotnych, bo chce mieć ubezpieczenie zdrowotne. Jakby tego było mało, ktoś obrzucił mu butik jajkami - nie od dziś wiadomo, że szycie futer wzbudza kontrowersje i uznawane jest za nieetyczne. Gabriel Seweryn wyraźnie widzi zmianę trendu na rynku: czasem chodzi jeszcze do swojej pracowni, ale tylko po to, żeby szyć w samotności. Usługi kuśnierskie są już zamknięte dla postronnych.

Gabriel Seweryn wpadł więc na pomysł, by się przebranżowić. W tym celu chodzi na kurs... makijażu permanentnego i testuje swoje umiejętności na bananie. Przekonuje, że już niedługo w miejscu pracowni kuśnierskiej otworzy salon urody:

Mam bardzo dobrą rękę i wiem, że to potrafię. I będę to robić dobrze. Jak nie będzie chętnych na makijaż, będę strzygł włosy i farbował. Zawsze to lubiłem robić i robię to do tej pory. Mojego partnera strzygę i uważam, że ma włosy lepiej obcięte niż przez bardzo dobrego fryzjera

- zwierzył się w portalu mojglogow.pl.

Przypomnijcie sobie barwną karierę Versace z Głogowa. Myślicie, że teraz pójdzie mu lepiej?

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!