Filip Chajzer odciął się od "Dzień Dobry TVN". Co teraz robi? Wziął się za niebezpieczne hobby

Filip Chajzer na początku czerwca ostatecznie ogłosił, że w najbliższych tygodniach nie pojawi się już w "Dzień Dobry TVN". Informację potwierdziła też produkcja programu, dziękując mu za przepracowane lata. Chajzer oświadczył wówczas, że musi zająć się swoim podupadającym zdrowiem.

To była moja bardzo trudna decyzja. Nagle przyszedł moment w życiu, w którym orientujesz się, że nie jesteś RoboCopem. Próbowałem pracować, jednocześnie walcząc o zdrowie, ale to nie zadziałało. Zawsze regularnie robiłem serwisy w samochodach (żeby nie stracić gwarancji) i nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby przełożyć to na własne zdrowie. Teraz ceną za to jest remont generalny. Bez gwarancji, że skończy się sukcesem - zakomunikował niepokojąco.

Oczywiście prezenter czasem daje znać, co u niego słychać, odzywając się na Instagramie. W środę pokazał zdjęcie z windy, w której stoi przed lustrem i trzyma kask motocyklowy. Jak można się domyślać, to teraz jego nowa pasja, o której pisze bardziej jak o profesjonalnej terapii u specjalisty.

(...) Motocyklowy kask idealnie kumuluje wszystko to co masz w głowie, w skupieniu i uważności na sobie. Z pokorą. Trans. Bardzo zdrowy. Jesteś sam. Pytania i odpowiedzi przychodzą same. Jak u najlepszego terapeuty świata (...) - czytamy.

Oczywiście warto tutaj nadmienić, że nawet najwspanialsza pasja nie zrekompensuje wizyt u psychologa, który powinien kompleksowo zająć się naszym zdrowiem psychicznym. Filip Chajzer wygląda jednak na dość zadowolonego z tego, czym się teraz zajmuje. Dla podbudowania swoich fanów opowiedział im jeszcze historię dziewczyny, którą rzekomo znał, a która wyzwoliła się z toksycznego związku po tym, jak spędziła całą dobę na jeździe motocyklem...

Znam dziewczynę, która po kłótni z toksycznym partnerem zamiast jak zwykle sięgnąć po proseko z pomarańczową wkładką wsiadła na moto. Jechała przed siebie, bez celu. Siku, tankowanie i dalej jazda. (...) Dojechała tak na Litwę, wróciła i zerwała z facetem. Może uratowała sobie życie. Dziś jest totalnie szczęśliwa w nowym związku i Bogu dziękuję za te 24h w byciu ze sobą - opowiada Chajzer.

Morał, jaki ma dla fanów prezenter, jest taki, że nie warto topić problemów w alkoholu:

Alkohol to totalny trigger depresji. Pijesz i zapadasz się coraz głębiej w muł. Wydaje Ci się, że rozwiązujesz problem, a tak serio kopiesz się w bagnie coraz głębiej. Spirala się zamyka, kiedy jedyne rozwiązanie jest tak debilnie tandetne. Prostackie jak na Twój potencjał.

Myślicie, że chciał nam powiedzieć coś więcej?
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!