Dorota Wellman jest ciężko chora. Gwiazda „Dzień dobry TVN” ze smutkiem przyznaje: „Tracę wzrok, nie mogę mówić”

Dorota Wellman od lat jest jedną z największych ikon telewizji TVN. Dziennikarka, która od 2007 roku prowadzi w duecie z Marcinem Prokopem„Dzień dobry TVN” szybko zaskarbiła sobie status ulubienicy telewidzów, którzy nie wyobrażają sobie, że kiedyś mogłoby jej zabraknąć na planie śniadaniówki. Ostatnio podjęła się nowego zawodowego wyzwania, jakim jest prowadzenie nowego talkshow TVN „Kto to wie?”.

Choć dziennikarki jest pełno w telewizji i cieszy się ona ogromną popularnością, to stara się jak może strzec kulis swojego życia prywatnego. Ostatnio jednak postanowiła zrobić wyjątek.

Jakiś czas temu Dorota Wellman udzieliła wywiadu, w którym postanowiła otworzyć się na temat swojego, jak się okazuje nienajlepszego stanu zdrowia. W rozmowie z portalem wp.pl dziennikarka ujawniła, że zmaga się z wyjątkowo ciężkim schorzeniem. Okazuje się, że cierpi na „migreny potworne”. Choć z pozoru może to brzmieć błaho, to jest to bardzo uciążliwe schorzenie, które mocno rzutuje na codzienne funkcjonowanie.

Nikomu nie życzę takiej choroby przewlekłej. Odcina z życia, tracę wzrok, nie mogę mówić, bo ma ściskoszczęk. Mam tak potworny ból, że trafiam do szpitala. Muszę być poddana różnym zabiegom, które pozwalają mi się z tego bólu wyzwolić - wyznała w rozmowie z Filipiem Borowiakiem z wp.pl

Okazuje się, że dziennikarka będzie musiała się zmagać z tą chorobą do końca życia. Jak przyznała, w jej wypadku lekarze są bezradni.

Poważna choroba, na którą w moim przypadku właściwie nie ma żadnego lekarstwa. Ona czasami może mnie "wyciąć" na dłużej. Jeśli te bóle są na tyle uporczywe, że trwają, ja po prostu nie mogę przyjść do światła i nie mogę być w dobrej formie - przyznała w tej samej rozmowie.

Na szczęście wraz z wiekiem, ataki choroby stały się rzadsze. Mimo to każdy taki atak jest dla niej wyjątkowo bolesny.

Im jestem starsza i jestem po menopauzie, to mniej tego jest. Kiedyś miałam bardzo często te ataki. Zaczęły mi się jakoś w 13. roku życia, odziedziczyłam migrenę po moim ojcu. (...) W latach młodości miałam bardzo często, później też. Menopauza zwalnia te procesy, ale od czasu do czasu jak walnie, to naprawdę chce się wyskoczyć przez okno - podsumowała.

Pani Dorocie życzymy dużo siły w walce z chorobą!

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl