Danuta Błażejczyk koncertowała już w latach 70., powoli przedzierając się do artystycznej czołówki. Muzykowała oczywiście już na studiach, pod koniec lat 70. śpiewała w chórkach Maryli Rodowicz, dzięki czemu "wypłynęła" na szerokie wody, także dosłownie - to z Rodowicz popłynęła chociażby na Kubę. Im dłużej była na scenie, tym częściej słyszała, że powinna spróbować występów solo. Danuta Błażejczyk ma bowiem do dzisiaj niespotykany głos, którym lubi lekko jazzować. Wychowywała się jednak na piosenkach Janis Joplin.
Przez cały czas wspierał ją ukochany mąż, którego poznała jeszcze na studiach - Andrzej Błażejczyk był po prostu bratem jej kolegi ze studenckiego zespołu. Tak zawrócił jej w głowie, że ślub wzięli po roku spotykania się, w 1975 roku. Na dziecko przyszedł czas znacznie później, co wydawało się zrozumiałe: przed Błażejczykami świat stanął otworem, bo wyjeżdżanie na tournee w latach 70. i 80. było jak przejście do innego świata.
Danuta Błażejczyk została więc matką dość późno, bo w wieku 36 lat, ale nigdy nie żałowała tego, jak potoczyło się jej życie:
My przez wiele lat żyliśmy beztrosko, ale w momencie, w którym wiedziałam, że jestem w ciąży, nagle dostałam takich skrzydeł. Byłam dosyć późną matką jak na tamte czasy, Karolinka urodziła się, jak miałam 36 lat. Nagle okazało się, że to jest taka śruba, takie spełnienie wszystkiego, to było dopełnienie szczęścia
- mówiła w rozmowie z Onetem.
Karolina Błażejczyk od początku ruszała z rodzicami w trasy koncertowe. Bywało, że w filharmonii zajmował się nią personel obiektu, a za kulisami scen różnych festiwali - koledzy i koleżanki Błażejczyków. Nic więc dziwnego, że dziewczyna też zajmuje się muzyką. Od czasu do czasu występuje z mamą na scenie, ale znajduje balans między takim życiem a małżeństwem i wychowywaniem synka.
Nie zawsze jednak było tak sielsko. Danuta Błażejczyk... porzuciła nastoletnią córkę i wypłynęła w rejs po Karaibach. Dlaczego? Musiała zarobić, a w Polsce Karoliną miała zajmować się babcia. Wszystko więc wyglądało na pozornie bezpieczny projekt. Niestety, tata Błażejczyk (dziadek Karoliny) zachorował, więc jego żona musiała pilnie wracać do rodzinnych Puław. 13-letnia wtedy Karolina... została sama w Warszawie.
(...) Pierwszą moją reakcją było znalezienie samolotu i lot do Polski. Nie mogłam tego zrobić całej naszej ekipie, która przyjechała na zarobek, a beze mnie nie chcieli tam zostać
- mówiła Danuta Błażejczyk, która nagle znalazła się w kropce. Stanęło na tym, że przez cztery miesiące nastolatka była jedynie "doglądana" przez krewnych i znajomych rodziców, ale dbała o siebie jak najlepiej:
Drugi raz nie podjęłabym takiej decyzji. Za żadne pieniądze. To był ciężki czas dla mnie, bo ufałam mojej córce, ale martwiłam się o nią. Pamiętam, jak dzwoniłam do niej, a ona mi narzekała, że nie może lekcji odrobić, bo obok Sting śpiewał. Mieszkamy na dzielnicy Wyścigi w Warszawie, a on tam koncertował. Śmiałam się, że takiej okazji już nigdy nie będzie miała. Po latach czasami słyszeliśmy od Karoliny, kiedy jedziemy w trasę, bo jej się ta samodzielność bardzo spodobała. Pamiętam, że w już w szkole podstawowej ona sama chciała wstawać rano. Robiła sobie śniadanie i to był czas tylko dla niej
- podsumowała Błażejczyk.
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Na co Anita Sokołowska przeznaczy wygraną? Zaskakująca odpowiedź jej partnera
- Edward Miszczak w ogniu pytań! Brakuje mu słów w rozmowie o Dagmarze Kaźmierskiej
- Co się dzieje na głowie Sykut-Jeżyny? Kolejny tydzień i kolejna zmiana [ZDJĘCIA]
- Żona Stuhra wyjada po nim resztki i się tym chwali! Wymyśliła na to nową nazwę