Paulina Smaszcz od długiego czasu trwa w konflikcie ze swoim byłym mężem, Maciejem Kurzajewskim. Wszystko zaczęło się po tym, gdy prezenter "Pytania na śniadanie" i jego koleżanka z planu, Katarzyna Cichopek ogłosili, że są w związku. Paulina Smaszcz zarzucała swojemu eksmężowi m.in. kłamstwa i manipulacje. Teraz kobieta petarda udostępniła zrzut ekranu przedstawiający zdjęcie z profilu Kurzajewskiego, na którym widzimy go w towarzystwie synów - Franciszka i Juliana. Celebrytka cieszy się, że synowie mają dobry kontakt z tatą.
- Można? Można! I to jest właśnie rodzina. Rozwód, rozstanie, nowe związki nie mają znaczenia, gdy są dzieci. Dzieci nadal są rodziną związaną z ojcem lub matką. Nikt nie prawa ich porzucać, zostawiać, odrzucać lub "rozwodzić" się z dziećmi. I powtarzam po raz setny, że wiek dzieci nie ma znaczenia. Każde przeżywa to na swój sposób, bo dzieci kochają i ojca i matkę. Trzeba zrobić wszystko, żeby dzieci miały wspaniały kontakt z każdym z rodziców, bo to my dorośli powołaliśmy je na świat i jesteśmy za ich życie odpowiedzialni. Dorośli niech tworzą nowe związki, nowe relacje, nowe życie, ale pamięć i odpowiedzialność za WŁASNE DZIECI JEST NAJWAŻNIEJSZA - czytamy.
Paulina Smaszcz usuwa się w cień? "Teraz mogę spokojnie odejść"
W dalszej części wpisu Paulina Smaszcz opowiedziała o swojej walce o dzieci. Przypomniała również, że straciła bliźniaczą ciążę oraz brata bliźniaka jednego z jej synów.
- Ta walka kosztowała mnie wiele, ale walczyłam jak lwica, o to, co stworzyłam 26 lat temu w przypadku Franka i 17 lat temu, walcząc o Julka, kiedy umarł jego bliźniaczy brat. Czekając na Julka straciłam jeszcze dwóch chłopców bliźniaków. Zawsze mówię, że jestem Mamą 5 synów. Dwóch wynagrodziło mi miłością te straty - napisała.
Kobieta ma zamiar do końca swoich dni walczyć o dobre imię swoich dzieci oraz wnuczki. Smaszcz podkreśliła, że jest spokojna o relacje Kurzajewskiego z Franciszkiem i Julianem. Zaskoczyła też wyznaniem, że może już "odejść".
Kocham Julka i Franka, niezależnie od tego co się dzieje, jak bardzo mnie krytykują i linczują media i hejtują ludzie. O ich dobro i mojej wnuczki będę walczyć do mojego ostatniego dnia życia. Ja w tej najważniejszej walce się nie liczę. Na mnie czas przychodzi dopiero teraz, kiedy od pewnego czasu, relacje taty z synami są już na spokojnej drodze, a nie na burzliwym morzu zagrożeń i niezrozumienia priorytetów. Teraz mogę spokojnie odejść, zniknąć lub budować swoje nowe życie.
Na koniec Smaszcz podziękowała osobom, które ją wspierały. Zwróciła się również do hejterów z życzeniami, aby doświadczyli tego samego, czego ona doświadczyła z ich strony. Kobieta postanowiła wyłączyć możliwość komentowania swojego wpisu, dlatego my zachęcamy do kulturalnej dyskusji na ShowNews.pl.
ZOBACZ TEŻ: Córka Englerta szokuje! Helena Englert paradowała po mieście w HALCE. Mamy ZDJĘCIA PAPARAZZI
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Zobacz Q&A z Mandaryną !
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Piotr Kaszewiak wyjawia prawdę o Elżbiecie Jaworowicz. Taka jest, gdy gasną kamery
- Roxie jest NIEULECZALNIE CHORA, nagle trafiła do szpitala! Znamy przykre szczegóły
- Zenek rozgadał się o zdolnościach wnuczki! Córka Daniela robi mu konkurencję?
- Żona "księcia Podhala" to tajemnicza postać. Ma liczne grono celebryckich przyjaciół