Agnieszka Woźniak-Starak smutno o świętach. Wspomnienie męża rozdziera serce. Mówi o dzieciach

W tym roku minęły już cztery lata od tragicznej i nagłej śmierci Piotra Woźniaka-Staraka. Oznacza to, że nadchodzące Boże Narodzenie będzie już piątym, które Agnieszka Woźniak-Starak spędzi bez ukochanego męża. Dziennikarka od dłuższego czasu jest w stabilnym i szczęśliwym związku z pewnym warszawskim restauratorem, ale tego, co przeżyła w sierpniu 2019, nie da się wymazać.

Ostatnio Agnieszka Woźniak-Starak udzieliła poruszającego wywiadu Aleksandrze Kwaśniewskiej. Rozmowa odbyła się w ramach podcastu sponsorowanego przez jedną z marek biżuterii, ale zaczęła się od osobistych, niemal intymnych pytań o Boże Narodzenie. Agnieszka Woźniak-Starak szczerze przyznała, że woli Wielkanoc, bo jest radośniejsza:

Lubię święta wielkanocne bardziej, teraz to jest czas bardziej zadumy, refleksji, ale te święta wielkanocne są weselsze. Lubię wiosnę, urodziłam się w kwietniu, więc czekam na wiosnę, bo wtedy wszystko rodzi się do życia. To czas, na który czekam, a święta Bożego Narodzenia są... Nie wiem, brakuje nam takich zim prawdziwych w Polsce, żeby chociaż było biało i pięknie, a tak, to nie wiem... To nie jest mój ulubiony czas w roku

- otworzyła się.

Aleksandra Kwaśniewska wprost zapytała, czy Boże Narodzenie jest inne - trudniejsze - po śmierci Piotra Woźniaka-Staraka. Agnieszka rozdzierająco przyznała, że w Boże Narodzenie bardziej niż kiedykolwiek w roku odczuwamy brak naszych bliskich:

Wiesz, że tych ludzi ci brakuje po prostu, ich ubywa... To grono, z którym się spotykasz, się zmienia, jakoś wtedy to bardziej czuję, zdecydowanie. Miałam tak też po odejściu Piotrka, ale też moi dziadkowie... Prawdę mówiąc, to kochałam święta jako dzieciak, to były moje ulubione święta Bożego Narodzenia, była moja ukochana babcia... A przez te lata się to bardzo pozmieniało

- wyznała.

Po chwili podjęła temat i zauważyła, że inaczej jest w domach, w których są dzieci - wtedy to one żyją świąteczną atmosferą, czekają na prezenty i rodzinne spotkania. Gdy dzieci nie ma, jest dojmująco smutno:

Myślę, że jak masz dom pełen dzieciaków, to inaczej przeżywasz te święta, bo przenosisz to na dzieci, z nimi jest to inne. A jak się starzejemy, a ludzi zaczyna nam ubywać, świat się zmienia, to... Ja lubię święta, ale jako dziecko na nie bardzo czekałam, a teraz wolę sylwestra

- dokończyła.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!