Ewa Sama, gwiazda programu "Żony Miami", na kilka dni zamieniła słoneczne Miami na ekskluzywny kurort narciarski Vail w stanie Kolorado. Wybrała się tam wraz ze swoimi synami: Mikołajem (22 l.), Łukaszem (20 l.) i Mateuszem (17 l.). Choć dziś jest gwiazdą i może sobie na to pozwolić, nie zawsze tak było.
- Bardzo chętnie raz w roku zamieniam ocean na śnieg. Mimo że uwielbiam palmy, ciepełko i przepiękne plaże, to co roku czekam na wyjazd na narty. Miłość do nart zaszczepił we mnie mój świętej pamięci ukochany tato Marek Rabenda, który zmarł w wieku 49 lat w 1997 roku. Gdy odszedł, to wiedziałam, ze jak tylko będę miała dzieci, zrobię wszystko, aby kontynuować narciarską tradycję
- powiedziała nam pani Ewa. Wyjawiła nam, że jej synowie jeżdżą co prawda na snowboardzie, a nie na nartach, ale najważniejsze, że mogą wspólnie spędzić ten czas.
Ewa Sama jest bardzo aktywna fizycznie, a dzięki uprawianiu sportów zimowych może cieszyć się ruchem na świeżym powietrzu i przy okazji podziwiać piękne górskie widoki.
- Uwielbiam być blisko natury w jej najpiękniejszej postaci, a poza tym nie ukrywam, ze zjazdy na stokach dostarczają mi wspaniałych emocji i adrenaliny
- powiedziała dziennikarzom ShowNews.pl. Wspominała też, że z ukochanym tatą najczęściej jeździli do Czechosłowacji, na szczyt Chopok - jej rodzinę nie zawsze było stać na wyjazdy w Alpy.
- Takie to były czasy, że chirurg onkolog nie mógł sobie pozwolić na taki wyjazd z rodziną. To właśnie w Austrii zerwałam więzadła krzyżowe. Oczywiście przyjechaliśmy z wałówką z domu, bo jedzenie w restauracjach odpadało. Stać nas było jedynie na karnet na wyciąg i lokum, więc wizyta u lekarza czy w szpitalu po wypadku nie była możliwa. Zawieziono mnie na dół; usztywnienie kolana wyglądało tak, że miałam dwa kawałki sztywnego kartonu przewiązane po bokach bandażem elastycznym. Pamiętam ten ból do dziś, i jak gwiazdki mi się pokazywały na każde podskoczenie samochodu, którym wracaliśmy do Polski...
- opowiedziała naszym dziennikarzom.
Dopiero kilka lat później "żona Miami" przeszła operację na wspomniane kolano. Najważniejsze podczas rekonstrukcji było założenie, by nadal mogła jeździć na nartach i grać w tenisa - i tak rzeczywiście jest. Obecnie Ewa może pozwolić sobie na wyjazd na narty do tak prestiżowego miejsca jak Vail w stanie Kolorado - to jedno z najbardziej pożądanych miejsc dla fanów narciarstwa i snowboardu nie tylko w USA, ale i na świecie.
W luksusowym kurorcie są nie tylko stoki, ale i liczne restauracje, kawiarnie, sklepy, odbywają się tu również imprezy kulturalne i rozrywkowe. Przyjeżdża tu wielu mieszkańców Miami, w którym, jak się okazuje, funkcjonuje jeden z największych klubów narciarskich w USA!
- Ja osobiście cenię sobie Kolorado za suchy klimat, który sprzyja obfitym opadom śniegu, który jest lekki i puchowy. Poza tym Kolorado słynie ze słonecznej pogody i pięknego błękitnego nieba
- zdradza Ewa Sama.
Zobaczcie zdjęcia z wyprawy gwiazdy "Żon Miami" na narty w galerii ShowNews.pl:
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Jolantę Czaplińską kochali widzowie. Dziś ma grób, który zawiera smutną tajemnicę
- Dawno nikt nie wywołał takiego poruszenia jak Cielecka. To zasługa młodszego partnera
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco
- Peretti po raz pierwszy na mieście od śmierci syna. Poszła do knajpy gwiazd [FOTO]