Tragedia w Będlewie pod Poznaniem. Nie żyje uczestniczka "Top Model"
Makabryczne odkrycie, którego dokonano w niewielkim podpoznańskim Będlewie w gminie Stęszew, wstrząsnęło całą Polską. "Gazeta Wyborcza" powiadomiła, że to właśnie tam w niedzielę, 1 września w godzinach wieczornych znaleziono zwłoki dwóch osób. Sprawa szybko trafiła do innych mediów, zarówno lokalnych, jak i ogólnopolskich. Jak poinformowano, ciała należały do Sławomira L. pseudonim "Klakson", który powiązany był z handlem narkotykami, oraz jego żony, znanej z udziału w programie "Top Model".
Sprawą niezwłocznie zajęły się służby. Rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak przekazywał "Wyborczej", że ciała były w stanie rozkładu. Pierwotnie informowano, że podejrzewa się rozszerzone samobójstwo, w ramach którego mężczyzna zabił żonę, a następnie siebie. Media donosiły, że dom był zamknięty od zewnątrz, zaś przy leżących w kuchni zwłokach znaleziono rewolwer. Z czasem pojawiło się więcej informacji w sprawie.
Kim byli zmarła uczestniczka "Top Model" oraz Sławomir L. ps. "Klakson"?
"Fakt" nieoficjalnie poinformował, że kobiece zwłoki należały do Pauliny Lerch, która wystąpiła w pierwszej i siódmej edycji telewizyjnego show "Top Model", co oznacza, że widzowie mogli zobaczyć ją na ekranie w 2010 i 2018 roku. Zanim przyszła na casting po raz drugi, kobieta schudła 20 kilogramów, a na antenie pochwaliła się swoją metamorfozą. Ostatecznie nie zrobiła większej medialnej kariery. Paulina prowadziła salon piękności w pobliskiej Mosinie.
W poniedziałkowy wieczór TVP3 Poznań poinformowało, że prokuratura ujawniła tożsamość denatki: potwierdzono, że to 33-letnia Paulina L., znana z dwukrotnego występu w castingach do "Top Model". Oficjalnie podano także, że drugie ciało należało do jej męża, 47-letniego Sławomira L. pseudonim "Klakson", który miał powiązania z handlem narkotykami. Z ustaleń dziennikarzy TVP3 Poznań wynika, że L. w przeszłości naraził się innym przedstawicielom przestępczego światka i publicznie nazywano go "konfidentem".
Mężczyzna brał także udział w wystawach psów, a na posesji małżonków znajduje się aż 7 potężnych klatek na psy, a w nich m.in. bulterier, czy też amstaf
- donosił "Głos Wielkopolski", z kolei "Fakt" przekazywał:
Podczas akcji CBŚP - w kwietniu i maju - śledczy rozbili narkotykowy magazyn i zarekwirowali 60 kg substancji. Zatrzymano też 30 osób, w tym 14 zostało tymczasowo aresztowanych. Jedną z nich był właśnie Sławomir L. Natomiast na początku sierpnia opuścił areszt.
Nowe informacje dotyczące tragedii w Będlewie. Przeprowadzono sekcję zwłok
Media podają, że służby zjawiły się w Będlewie na prośbę zmartwionych krewnych małżeństwa. Dziennikarze odwiedzili niewielką podpoznańską wieś, w której rozegrały się dramatyczne wydarzenia. "Głos Wielkopolski" dotarł do sąsiada Pauliny i "Klaksona". Mężczyzna pomagał im kilka lat temu przy budowie domu (wybudowano go w 2019 roku).
Zawsze dali mi kilka stówek za pomoc, byli hojni. Paulina była inteligentną kobietą, nie wadziła nikomu
- mówił dziennikarzom pan Zygmunt, a z jego wypowiedzi wynika, że Sławomir L. miał przebywać niedawno w więzieniu i wrócić do domu w sierpniu br.
Paulina powiedziała mi, że siedział w kiciu. Nie pytałem o szczegóły
- przekazywał sąsiad.
25 sierpnia br. widziano jeszcze Paulinę i Sławomira na dożynkach w pałacu Będlewo. Nikt wtedy nie podejrzewał, że w domu dojdzie do tragedii. "Głos Wielkopolski" poinformował, że pracujący przy rezydencji robotnicy opowiadali o roletach zamkniętych w całym domu. Dziennikarze dowiedzieli się też, że na zewnątrz zamontowano kamery, w środku jednak ich nie ma.
Jak poinformował "Fakt", 2 września wykonano sekcję zwłok mężczyzny i kobiety. Z nowych informacji wynika, że nie stwierdzono ran postrzałowych.
Podczas wczorajszej sekcji zwłok nie ustalono przyczyny zgonu. Nie stwierdzono ran postrzałowych. Będą robione dodatkowe badania. Zakładamy, że rewolwer, który znaleźliśmy, w ogóle nie był użyty
- przekazał tabloidowi mł. insp. Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.
Dowiadujemy się, że nie znaleziono żadnych ran, co wyklucza nie tylko postrzelenie, ale także m.in dźgnięcie
- donosił "Głos Wielkopolski", cytując przy tym wypowiedź prokurator Małgorzaty Dotki:
Biegli nie byli w stanie określić przyczyny śmierci. Materiał ze zwłok poddano do dalszych badań, także pod kątem potwierdzenia tożsamości.
Zgodnie z jej słowami między śmiercią dwóch osób a znalezieniem ich zwłok minęło kilka dni. Służby kontynuują śledztwo, a w ustaleniu, kiedy doszło do tragedii, ma pomóc m.in. sprawdzenie połączeń telefonicznych.
Jesteś w kryzysie psychicznym? Sprawdź, gdzie szukać pomocy
- 116 123 Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych w kryzysie emocjonalnym, czynny przez 7 dni w tygodniu w godz. 14.00–22.00
- 116 111 Bezpłatny telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, czynny całą dobę przez 7 dni w tygodniu
- 800 108 108 Bezpłatny telefon wsparcia, czynny od poniedziałku do niedzieli (z wyjątkiem dni świątecznych) w godz. 14.00–20.00
- 121 212 Bezpłatny telefon zaufania dla dzieci i młodzieży Rzecznika Praw Dziecka, czynny całą dobę przez 7 dni w tygodniu
- 22 635 09 54 Telefon zaufania dla osób starszych, czynny w poniedziałek, środę, czwartek w godz. 17.00–20.00
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!