Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak wygląda grób Danuty Rinn w rocznicę śmierci. Smutny widok. Tylko u nas! [ZDJĘCIA]

Zuzanna Kropkowska
Zuzanna Kropkowska
Tak wygląda grób Danuty Rinn.
Tak wygląda grób Danuty Rinn. AKPA, RADOSŁAW NAWROCKI
Danuta Rinn, która odeszła 17 lat temu, zawsze kojarzyła się z szerokim uśmiechem i zarażała optymizmem. Tak naprawdę tuszowała tym swoje cierpienie i poczucie samotności. Gdy pod koniec życia trafiła do szpitala, usłyszała od lekarza ważne pytanie. Odpowiedź piosenkarki wyciska łzy z oczu... Podobnie jak widok, który można zastać na cmentarzu, gdzie spoczywa piosenkarka. Zerknijcie do galerii ShowNews.pl.

Danuta Rinn przyszła na świat w 1936 r. w Krakowie. Swoją edukację od razu związała z muzyką. Karierę piosenkarki rozpoczęła w 1963 r. po przeprowadzce do Warszawy. Cała Polska nuciła takie jej przeboje, jak: "Polskie skrzydła", "Na deptaku w Ciechocinku", "Gdyby choć raz", "Tyle wdzięku", czy "Gdzie ci mężczyźni?". Rinn próbowała też sił jako aktorka. Na swoim koncie miała kilka ról w filmach i serialach. Pod koniec życia zmagała się z cukrzycą. Zmarła 19 grudnia 2006 r. w szpitalu przy ulicy Wołoskiej w Warszawie w wyniku powikłań cukrzycowych.

Danuta Rinn marzyła o dzieciach

Pierwszym mężem Danuty Rinn był Andrzej Rynduch. Połączyła ich wielka miłość, jednak mężczyzna wielokrotnie zdradzał piosenkarkę, co było powodem końca ich małżeństwa. Artystka bardzo to przeżyła i zapowiedziała wtedy, że już nigdy nie stanie na ślubnym kobiercu. Jednak w jej życiu pojawił się piosenkarz Bogdan Czyżewski. Początkowo parę łączyły wyłącznie relacje zawodowe. Później jednak narodziło się między nimi wielkie uczucie. W 1964 r. Danuta i Bogdan wzięli ślub. Wspólnie występowali na scenie i prowadzili niezwykle towarzyskie życie. Niestety z biegiem czasu ich małżeństwo zaczynało przechodzić kolejne kryzysy. Rinn marzyła o założeniu rodziny, a Czyżewski chciał robić karierę. Wreszcie w 1974 r. para rozwiodła się.

Decyzję o tym, kiedy odejść, trzeba podjąć we właściwym momencie. Czasem trzeba chłopa odstawić i jeszcze kopnąć w cztery litery. Bogdan potrafił zrobić malutką dziurkę i wypić całą krew tak, że nie zostawał ślad — wyznała w jednym z wywiadów.

Danuta Rinn długo nie mogła zaakceptować tego, że także drugie małżeństwo okazało się porażką. Tym bardziej że w chwili rozwodu piosenkarka miała prawie 40 lat i nikłe już szanse na zostanie mamą. Wpadła w depresję. Na szczęście mogła liczyć na wsparcie Włodzimierz Korcza, który podarował jej utwór “Gdzie ci mężczyźni”, który szybko stał się przebojem. Rinn jednak już z nikim się nie związała ani nie założyła rodziny.

Danuta Rinn swoją miłość przelała na Kingę Rusin

Nie wszyscy wiedzą, że Danuta Rinn była matką chrzestną Kingi Rusin. Z matką dziennikarki, Marią, poznały się w latach 60. Ich relacja szybko przerodziła się w wielką przyjaźń. Piosenkarka całą swoją miłość do dzieci przelała właśnie na córkę chrzestną.

Była kochaną matką chrzestną, wspaniałą piosenkarką i wielką osobowością - napisała o niej Rusin w jednym ze swoich wpisów.

Gdy Danuta Rinn trafiła do szpitala usłyszała ważne pytanie

Na co dzień Danuta Rinn zarażała humorem i uśmiechem. Tak naprawdę czuła się jednak samotna. Gdy zaczęła mieć poważne problemy zdrowotne nie miała nikogo, kto mógłby jej pomóc. W 2002 r. podjęła decyzję o przeprowadzce do Domu Aktora w Skolimowie. Gdy trafiła do szpitala i musiała przechodzić rehabilitację po zabiegu, usłyszała od lekarza ważne pytanie.

Po operacji w szpitalu musiałam przechodzić rekonwalescencję pod stałą opieką lekarską i pielęgniarską. W szpitalu pytali: "Kto panią odbierze?". Nikt, bo nie mam rodziny. Przyjechałam więc tutaj - mówiła w rozmowie z "Faktem".

Danuta Rinn nie widziała dla siebie innej przyszłości niż ta w Skolimowie.

Podjęłam słuszną decyzję, decydując się na pobyt w Skolimowie, zresztą od dawna zdawałam sobie sprawę, że trafię tu na starość. Tylko te stare lata przyszły o wiele wcześniej niż przypuszczałam - wyznała w "Tele Tygodniu".

Tak wygląda grób Danuty Rinn w rocznicę śmierci

Piosenkarka zmarła 19 grudnia 2006 r. w szpitalu przy ulicy Wołoskiej w Warszawie, w wyniku powikłań cukrzycowych. Pogrzeb artystki odbył się 22 grudnia 2006 na cmentarzu Powązkowskim. Redakcja ShowNews.pl odwiedziła grób Rinn w kolejną rocznicę śmierci. Na nagrobku znalazło się kilka symbolicznych zniczy. Zerknijcie do galerii i przekonajcie się, jak się prezentuje.

Tak wygląda grób Danuty Rinn.

Tak wygląda grób Danuty Rinn w rocznicę śmierci. Smutny wido...

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 1

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

A
Adam
Bardzo uprzejmie dziękuję za ten artykuł i zdjecia. Jestem fanem twórczości pani Danuty i przyznam, że wybierałem się dziś na Powazki, ale z przyczyn osobistych raczej mi się to nie uda. Na pewno to nadrobię. Dlatego jestem bardzo wdzięczny za zdjęcia. Przykre jest to, że rodzina, grono przyjaciół także tych artystycznych oraz ludzie, którzy zawdzięczają niejedną przysługę, zapominają. Nie zdają sobie sprawy, jak ogromne szczęście mieli mogąc ogrzać się w blasku tej wspaniałej Gwiazdy. Ja jestem młodą osobą i z przyczyn niezależnych ode mnie, poznanie pani Danuty oraz posłuchanie Jej przebojów na żywo już na zawsze pozostanie niespełnionym marzeniem. Pamiec o Niej uczcze słuchając wieczorem płyt, które zajmują ważne miejsce w mojej kolekcji.
Wróć na shownews.pl shownews.pl