Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnica śmierci Andrzeja Turskiego. Żona wezwała go do siebie?

Wiktoria Zając
Wiktoria Zając
Data śmierci Andrzeja Turskiego była nieprzypadkowa? Przesuń w prawo, żeby zobaczyć następne zdjęcie.
Data śmierci Andrzeja Turskiego była nieprzypadkowa? Przesuń w prawo, żeby zobaczyć następne zdjęcie. AKPA
Andrzej Turski był przed laty dziennikarzem TVP. Widzowie kojarzyli go przede wszystkim z prowadzenia "Panoramy". Jego głos zapadał w pamięć, a dodatkowo na szklanym ekranie wyróżniał się niesamowitą elegancją i spokojem. Pod koniec życia był bardzo schorowany, a ogromny ból sprawiało mu funkcjonowanie bez ukochanej żony. W ostatnich miesiącach prześladowały go niemal prorocze sny, a data jego śmierci zdecydowanie nie jest przypadkowa.

Andrzej Turski był legendą TVP. Na antenie stacji prowadził niezwykle ceniony program polityczny "7 dni świat", a ponadto przez 10 lat był gospodarzem "Panoramy". Andrzej Turski 40 lat swojego życia spędził u boku jednej kobiety. Para pobrała się w 1970 roku i tworzyła zgodny związek do 2010 roku, kiedy to żona dziennikarza przegrała walkę z nowotworem. Miłość do Zofii była tak duża, że córka dziennikarza nie miała wątpliwości, iż to tęsknota doprowadziła do jego śmierci.

- Myślę, że nie chciał tu być. Od dłuższego czasu powtarzał, że niedługo umrze. Starałam się go zdopingować, podnieść na duchu. Ale miałam wrażenie, że kompletnie go to nie obchodzi. Cały czas był myślami z mamą. Najlepiej czuł się w swoim mieszkaniu na Łowickiej, bo tam ciągle były ślady Zosi - wspominała w "Vivie!" córka Ula Chincz.

Pod koniec życia Andrzej Turski miewał powtarzający się sen z udziałem ukochanej żony.

- Tata wiele razy mi mówił, że mama mu się śni coraz częściej, że to są przepiękne sny, takie graniczące wręcz z błogostanem. Nie chciał się z nich obudzić - opowiadała Ula w rozmowie z gazetą.

Śmierć ukochanej Zofii negatywnie odbiła się na zdrowiu Andrzeja Turskiego. Dziennikarz co prawda próbował układać sobie życie u boku innych kobiet - z Małgorzatą związany był przez trzy lata i to ona pomagała mu po śmierci żony.

- To ona mnie rzuciła, ale można powiedzieć, że rozstanie było obustronne - mówił gospodarz "Panoramy" o swoim rozstaniu w "Super Expressie".

Kolejną kobietą w jego życiu była Anna, z którą pokazał się na gali "1000 razy M jak miłość" zaledwie na kilka tygodni przed śmiercią.

Historia miłości Andrzeja Turskiego i Zofii Pietraszak

Dziennikarz poznał swoją przyszłą żonę w maju 1956 roku. Turski i Pietraszak byli sąsiadami z warszawskiego podwórka, gdzie jako dzieci co dzień się bawili. Po maturze ich drogi się rozeszły, gdyż dziennikarz studiował polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim, a jego ukochana medycynę w Białymstoku. Szczęśliwie rozłąka nie zaszkodziła ich miłości. Pobrali się w Warszawie 31 grudnia 1970 roku. Po 7 latach związku na świat przyszła ich córka Urszula. Ciężar opieki nad dzieckiem spoczął na Zofii, co w rezultacie doprowadziło do małżeńskiego kryzysu.

- Myślę, że momentami mama czuła się pozostawiona sama sobie, a trzeba wiedzieć, że wciąż była piękną, atrakcyjną kobietą. A i tata -w końcu postać znana z radia i telewizji - cieszył się u kobiet dużym powodzeniem. Wiem, że oboje mieli swoje za uszami - mówiła po latach Ula Chincz.

Andrzej Turski niemal rozwiódł się z żoną

Małżeństwo dwukrotnie spotkało się w sądzie, jednak zamiast rozwodu godzili się i dawali sobie kolejne szanse. Te kryzysy scaliły ich relację, a prawdziwym sprawdzianem dla ich miłości była choroba Turskiego. W 2004 roku zdiagnozowano u niego ziarnicę.

Szczęśliwie dziennikarz wygrał z chorobą, jednak wtedy na raka jelita grubego zachorowała Zofia. Jej stan gwałtownie się pogarszał, a mąż nieustannie czuwał przy jej łóżku. Tylko raz zamienił się z córką i to właśnie tej nocy jego ukochana zmarła.

Choroba i śmierć Andrzeja Turskiego. "Mama ojca do siebie wezwała"

Pod koniec 2013 roku dziennikarz podupadł na zdrowiu. 5 grudnia zasłabł w pracy i trafił do szpitala. Andrzej Turski przeszedł rozległy zawał i utrzymywano go w stanie śpiączki farmakologicznej. Zmarł 31 grudnia, w 43. rocznicę jego ślubu z Zofią.

- Jestem przekonana, że tata umarł z tęsknoty. Nie wierzę, że to był przypadek. Wierzę, że był to dzień, w którym połączyli się z mamą na nowo. (...) Trudno mi o tym mówić, ale mam wrażenie, że mama ojca do siebie wezwała. Jakby wiedziała, że jest tu bez niej coraz bardziej nieszczęśliwy. Data śmierci taty, 31 grudnia, w 43. rocznicę ich ślubu. Nie, to nie może być zwykły przypadek. Ja naprawdę w to wierzę, że tata umarł z tęsknoty za mamą. Pamiętam chwilę, kiedy zadzwonili do mnie ze szpitala, że tata nie żyje. Pomyślałam, że przecież dziś jest rocznica ich ślubu. Niezwykłe. Przedziwne - wyznała Ula Chincz w książce "7 Dni. Świat Andrzeja Turskiego".

Data śmierci Andrzeja Turskiego była nieprzypadkowa? Przesuń w prawo, żeby zobaczyć następne zdjęcie.

Tajemnica śmierci Andrzeja Turskiego. Żona wezwała go do siebie?

emisja bez ograniczeń wiekowych

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na shownews.pl shownews.pl