Ta Polka dba o skórę Kim Kardashian, Anny Wintour i Jennifer Aniston. Kim jest Joanna Czech?

O takich jak ona mówi się, że udało się im spełnić amerykański sen. Joanna Czech urodziła się w Polsce, ale pod koniec lat 80. zdecydowała się postawić wszystko na jedną kartę i przeprowadziła się na stałe do Stanów Zjednoczonych. Ryzyko opłaciło się. Dzięki swojej wiedzy, ciężkiej pracy i konsekwencji cieszy się dziś opinią jednej z najbardziej znanych i cenionych kosmetyczek na świecie.

Media nazywają ją "kosmetyczką gwiazd". Ona sama jednak nie lubi tego określenia. Przypomina, że z jej usług mogą korzystać wszyscy - nie tylko osoby znane z pierwszych stron gazet.

Od początku też traktowałam wszystkich na równi - podkreśla.

Nie jest jednak tajemnicą, że progi jej salonów regularnie przekraczają najgorętsze nazwiska świata ze świata kultury, mediów i show-biznesu. Mowa tu chociażby o takich osobistościach jak znana z "Titanica" Kate Winslet, dwukrotna zdobywczyni Oscara Cate Blanchett, redaktorka naczelna amerykańskiej edycji magazynu "Vogue" Anna Wintour czy światowej sławy celebrytka Kim Kardashian.

Pierwszy raz spotkałyśmy się 7 lat temu, w jej domu w Los Angeles. Zajmowałam się nią 2 godziny. Zazwyczaj pytam swoich klientów, czy chcą wiedzieć, co robię, a ona zawsze jest bardzo zainteresowana. Jest świetną uczennicą. Zapytała mnie o przebarwienia, które wtedy miała. (...) Zaproponowałam jej konkretne produkty do pielęgnacji na noc i na dzień marek, które polecam. Pierwszy pakiet dostała ode mnie w prezencie. Po trzech tygodniach dostałam zamówienie po trzy butelki z każdego kosmetyku, więc najwyraźniej to, co jej doradziłam, musiało jej się spodobać. Sama zresztą przyznała, że byłam jedyną osobą, która podjęła decyzję odnośnie zmian w jej pielęgnacji. Zazwyczaj współpracownicy celebrytów we wszystkim im przyklaskują, a ja staram się po prostu pomóc - wyznała rok temu w wywiadzie dla serwisu Avanti24.

Kardashianka zresztą nie tylko przychodzi do Polki na różnego rodzaju zabiegi, ale także uczyniła z niej swoją biznesową partnerkę. Tak, to właśnie Joanna Czech stoi za jej linią kosmetyków do pielęgnacji skóry SKKN.

To było dokładnie 3 lata temu, 19 czerwca. Jeszcze przed pandemią. Byłam akurat w Warszawie na obiedzie w Qchnii Artystycznej, aż nagle dostałam telefon. Zobaczyłam, że dzwoni "Kim K.". Powiedziała, że planuje ruszyć z własną linią kosmetyków, dlatego chciałaby ze mną o tym porozmawiać. Zapytałam ją, dlaczego to właśnie mnie prosi o pomoc. A ona wtedy odpowiedziała "Byłaś jedyną osobą, która zmieniła moją skórę" - wspominała.

Joanna Czech obecnie dzieli swoje życie między Nowy Jork i Dallas w stanie Teksas. Do USA trafiła po raz pierwszy w 1989 roku. Miała wtedy 25 i przyleciała do Chicago na zaproszenie wydawczyni polskiego magazynu "A Propos". Zaczynała od pisania porad kosmetycznych i wykonywania prostych zabiegów.

Po dwóch miesiącach przeniosłam się do Nowego Jorku i zaczęłam pracę jako kosmetyczka, najpierw robiłam manicure i pedicure, nawet ten medyczny: usuwałam odciski, wrastające paznokcie, a jednocześnie tworzyłam makijaże - wspomina w wywiadzie dla polskiego wydania "Vogue'a".

Jej pierwszą znaną klientką była modelka Trish Goff, której zrobiła manicure i pedicure na potrzeby okładkowej sesji zdjęciowej do "Vogue'a" w grudniu 1995 roku.

Byłam zatrudniana przez produkcje filmowe. Po gabinecie w Dallas otworzyłam drugi, w Nowym Jorku. Odwiedzają mnie tu Amber Valletta, Carey Mulligan, Jennifer Aniston. Uwielbiam je wszystkie! - zapewnia.

Cieszycie się, że Polska ma taką reprezentację w USA?

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl