Justyna Steczkowska przez dekady obecności w branży muzycznej zadbała o przyszłość swoją, swoich dzieci, rodziców i rodzeństwa. Klan Steczkowskich, którego głową był Stanisław, to dziś jedna z najbardziej rozległych i bogatych rodzin w show biznesie, chociaż latami nic na to nie wskazywało. Mało tego, ciągnie się za nimi tajemnica z przeszłości: Stanisław Steczkowski był księdzem, gdy poznał Danutę Wyżkiewicz. Nosił sutannę jeszcze wtedy, gdy na świat miało przyjść ich najstarsze dziecko, córka Agata. To na jego cześć imię otrzymał młodszy syn Justyny.
Swego czasu karierę w mediach zrobił Leon Myszkowski, który wciąż kręci się po jego obrzeżach, występując jako DJ. Po piętach depcze mu młodszy o pięć lat Stanisław Myszkowski, który oczywiście też skończył szkołę muzyczną, w klasie fortepianu. Justyna Steczkowska ubolewała jednak nad tym, że Staś nie chce mieć z fortepianem nic wspólnego:
Prawda jest taka, że się rozpłakałam, ponieważ było mi smutno, że nie tyle przymuszałam swoje dziecko do tego, bo on grał i miał do tego dużo pasji i chęci, ale tyle tych godzin było poświęconych temu i dalej to już nie pójdzie. Z drugiej strony byłam szczęśliwa, że moje dziecko wie, czego chce, wie, jaką drogą chce kroczyć, sam ją wybrał, to jest jego droga i to będzie jego życie
- żaliła się w Plotku na początku tego roku.
Stanisław Myszkowski sam śmiał się z tego, że granie na fortepianie imponuje głównie tylko jego dziewczynie, ale pieniędzy raczej na tym nie zarobi. Staś w tym roku pisał maturę, a od października idzie na studia. Wcześniej kucharzył, czym wzbudzał zachwyt rozanielonej Steczkowskiej:
Zawsze chciał zostać kucharzem. I został. Poszedł do takiej szkoły, jaką sobie wybrał. Wygrał wiele konkursów, ciągle jakieś wygrywa, ma stypendium, jeździ na jakieś różne olimpiady, naprawdę jest pasjonatem swojej pracy. Życzę mu jak najlepiej. Chce dwa kierunki studiów robić, więc bardzo się cieszę
- chwaliła się wokalistka rok temu.
Na marginesie warto przypomnieć, że "kucharzem" był też Leon, który nawet wydał własną książkę (!), chociaż miał wtedy ledwo szesnaście lat. Chwalił się w niej, że potrafi zrobić łososia na parze. Stanisław Myszkowski podszedł do zawodu bardziej profesjonalnie, bo przynajmniej dostał się na studia z zakresu technologii żywności. Lada chwila wystąpi zaś w programie TTV "Nasi w mundurach".
Myślicie, że doczekamy się jakiejś restauracji sygnowanej nazwiskiem "Myszkowski"?
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak Cichopek wygląda zaraz po przebudzeniu. Teraz wiemy, że makijaż dodaje jej lat!
- Lipowska nie zaprasza rodziny do siebie! Wizerunek ciepłej Basi Mostowiak runie?
- Antek Królikowski ujawnił płeć dziecka! Vincent będzie miał brata czy siostrę?
- Iwona Pavlović źle czuła się w swoim ciele. Tylko nam zdradziła sekret metamorfozy