Wszyscy zapewne pamiętamy, jak kilkanaście lat temu z zapartym tchem cała Polska śledziła uczuciowe perypetie Alicji Bachledy-Curuś, którą namiętne uczucie połączyło z amantem amerykańskiego kina, Irlandczykiem Colinem Farrellem. Owocem tej pięknej relacji jest wielka duma aktorskiego duetu - Henry Tadeusz, który raz na jakiś czas wpada z mamą w odwiedziny do Polski. Henry to natomiast niejedyny syn Colina. Prawie 21 lat temu na świat przyszedł James. Jego matką jest modelka, Kim Bordenave. Niestety, już kilka miesięcy po narodzinach chłopca rodzice zaczęli podejrzewać, że fakt, iż maluch nie ma w zwyczaju drzeć się w niebogłosy jak każdy inny rówieśnik, nie jest w tym przypadku pożądanym zjawiskiem. U chłopca zdiagnozowano wyjątkowo rzadką przypadłość neurologiczną - syndrom Angelmana.
James nie jest i nigdy nie będzie samodzielny. Nie jest w stanie komunikować się werbalnie. Niemniej jednak aż łezka się w oku kręci, gdy słucha się, z jak wielką miłością Colin Farrell opowiada o swojej relacji ze starszym synem. Aktor właśnie udzielił obszernego wywiadu magazynowi "PEOPLE". Do zaproszenia tabloidu do swojej prywatnej rezydencji miał akurat poważny powód. Farrell zamierza ruszyć z fundacją, której zadaniem będzie niesienie pomocy rodzinom dzieci z niepełnosprawnością umysłową.
Chciałbym, aby świat był życzliwy dla Jamesa. Chciałbym, aby traktował go z życzliwością i szacunkiem. Gdy twoje dziecko kończy 21 lat, tak naprawdę jest zostawione samemu sobie. Wszystkie programy, na których pomoc można było wcześniej polegać, kończą się. Efektem tego jest to, że rodzic musi radzić sobie w pojedynkę z młodym dorosłym, który teoretycznie powinien być zintegrowany ze społeczeństwem, a tak naprawdę jego problemy wcale nie znikają.
Aby pomóc rodzinom w podobnej sytuacji aktor wystartował z Colin Farrel Foundation, która postawiła sobie za cel niesienie wsparcia, edukację oraz organizację miejsc wypoczynku dla osób z niepełnosprawnością i ich najbliższych. Jak mówi, sam boi się o to, co stanie się z jego synem, gdy go już zabraknie.
Musimy zastanowić się teraz, jak będzie wyglądać następny rozdział jego życia. Bałbym się, co by się stało, gdyby cokolwiek - Boże broń - miało przydarzyć się mamie Jamesa albo mi - że James miałby wtedy 30-40 lat i musiałby zostać zapisany do jakiejś instytucji, trafić do jakiegoś ośrodka - mówi Farrell w rozmowie z "PEOPLE".
Aktor jest przy tym w pełni świadomy wyjątkowej pozycji, w jakiej sam się znajduje. Dzięki swojemu bogactwu mógł sobie pozwolić na opiekę dla syna, która stale mieszka z nim w domu. W dużej mierze to właśnie dzięki całemu zespołowi osób do pomocy, chłopak mógł rozwijać się na swoje możliwości, mimo ponurych prognoz lekarzy.
Po tym, jak powiedziano mi, że James nigdy nie będzie chodzić, a później móc zobaczyć, jak biegnie do mnie... Nigdy tego nie zapomnę.
Oczywiście we wszystkich tych zachwytach Farrell nie zapomina o swoim drugim synu.
Poszczęściło mi się. Jestem bardzo dumny z moich chłopców. To dwóch młodych fantastycznych mężczyzn. Dla mnie oni są magiczni. Każdego dnia o tym myślę. (...) Zdarzają się oczywiście kłótnie, ale nie są one zbyt częste. To bardzo dobre ziomeczki. (...) James i Henry to dwie osoby w moim życiu, za które jestem najbardziej wdzięczny - mówi wyraźnie poruszony Amerykanin.
Cóż, wygląda na to, że Alicja Bachleda-Curuś wybrała naprawdę wyjątkowego mężczyznę na ojca swojego dziecka. Aż serce rośnie!
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Gorczyca i Czeczot po ślubie! Suknia panny młodej narobiła kłopotów w noc poślubną
- Tak Cichopek wygląda zaraz po przebudzeniu. Teraz wiemy, że makijaż dodaje jej lat!
- Lipowska nie zaprasza rodziny do siebie! Wizerunek ciepłej Basi Mostowiak runie?
- Antek Królikowski ujawnił płeć dziecka! Vincent będzie miał brata czy siostrę?