Spis treści
Związek Shakiry i Gerarda Pique należy do przeszłości już od wielu miesięcy. Mimo tego, media wciąż nie odstępują piosenkarki i piłkarza na krok. Kolumbijska gwiazda opuściła Hiszpanię i wyjechała z synami do Miami, gdzie na nowo buduje swoje życie. Były piłkarz Barcelony musi teraz latać do Stanów Zjednoczonych, żeby odwiedzić swoich synów.
Shakira ma problemy z prawem
Niedawno piosenkarka była widziana w Barcelonie. Shakira "odprowadziła" dzieci do ojca. Chłopcy pierwsze tygodnie wakacji spędzili w domu Pique.
Teraz okazuje się, że Shakira może gościć w Hiszpanii częściej. Wciąż zmaga się bowiem z poważnymi problemami z prawem. Piosenkarka usłyszała już wcześniej sześć zarzutów niepłacenia podatku dochodowego w Hiszpanii w latach 2012-2014. Wskazywała wówczas, że mieszkała na Bahamach, jednak udowodniono, że większość czasu spędzała właśnie w Hiszpanii. Zarzucano jej oszustwa podatkowe na kwotę aż 14,5 miliona euro.
Nowe zarzuty dla Shakiry
Choć artystka uiściła już zaległą należność urzędowi skarbowemu, to odpowie za uchylanie się od płacenia podatków. Ma w tej sprawie znów stanąć przed sądem, a termin rozprawy wyznaczono na listopad. Wokalistce może grozić nawet do ośmiu lat więzienia. Jak informuje Reuters, oskarżyciel wznowił śledztwo w sprawie domniemanych oszustw podatkowych z 2018 roku.
Prawnicy Shakiry odpowiadają na zarzuty
Co ciekawe, reprezentujący Shakirę prawnicy twierdzą, że o nowych zarzutach dowiedzieli się z prasy.
"Zespół prawny piosenkarki nie będzie komentował sprawy, dopóki powiadomienie nie dotrze do niej formalnymi i prawnie ustanowionymi kanałami" - przekazali w oświadczeniu.
"Jak już wielokrotnie podkreślała, Shakira zapewnia, że zawsze działała zgodnie z prawem i za radą najlepszych ekspertów podatkowych. Teraz skupia się na karierze oraz życiu w Miami i jest spokojna i pewna, że jej sprawy zostaną pomyślnie rozwiązane" - dodano.
dś