Choć w polskim show biznesie zdecydowanie nie mamy zbyt wielu "gwiazd" z prawdziwego zdarzenia, użycie tego terminu w stosunku do pani Danuty Stenki z pewnością nie jest przesadą. Aktorka ma na swoim koncie niezliczoną liczbę kultowych ról, a do tego przez wszystkie te lata utrzymuje status ikony mody. Pozostałe koleżanki z branży mogą tylko obserwować i wyciągać wnioski. Jako jednak że Stenka niezwykle rzadko bywa na salonach, w zasadzie pojawia się na nich wyłącznie, gdy jest do tego zobligowana - na przykład w ramach promowania filmu, w którym gra - stosunkowo niewiele mamy okazji, aby podziwiać jej nienaganne wyczucie stylu. Tym razem akurat nam się poszczęściło.
Gwiazda pojawiła się w ostatnią środę na premierze filmu "Drużyna A(A)". Na tę okazję wybrała pięknie skrojony cytrynowy garnitur z koszulą pod kolor. Dobrała do niego srebrne dodatki - torebkę na łańcuszku i szpilki z czubem. Chyba nawet najbardziej wybredna modnisia nie miałaby się do czego tu przyczepić. Nas jednak szczególnie zaciekawiło jak zawsze młodzieńcze lico aktorki, która, przypomnijmy, ma już za sobą 62 wiosny.
Nie tak dawno, na innym evencie, nasza reporterka Klaudia Lewandowska zdołała wyciągnąć od pani Danuty inforamacje dotyczące tego, jak udaje jej się przeciwstawić zmianom, które stopniowo zauważa w swoim organizmie. Postawa aktorki zakłada przede wszystkim zdrową rozwagę i balans - pomiędzy akceptowaniem siebie w pełni a odpowiedzialnym korzystaniem z dóbr medycyny estetycznej.
Ja nie czuję, żeby mnie dotykała wieczna młodość. Wręcz przeciwnie, ząb czasu mnie nadgryza, ale wydaje mi się, że ja się jakoś usilnie przed tym nie bronię i staram się zachować, o ile to możliwe, moją wewnętrzną młodość. Ona się od czasu do czasu bardzo wyraźnie objawia. (...) Ja jestem w tej chwili na takim etapie, już od wielu lat, co sobie bardzo chwalę - że mnie te moje zmarszczki i zmiany, które się pojawiają z wiekiem, one mnie właściwie w pewnym sensie wzruszają, ale na wesoło. One się pojawiają nagle. Widzę siebie codziennie w lustrze i nagle któregoś dnia widzę jakąś zmianę. Mnie to bawi. Czasami wzrusza. Nie mam z tym problemu. Mam nadzieję, że tak pozostanie - mówi w rozmowie z ShowNewsem Stenka.
Jednocześnie aktorka podkreśla, że zdecydowanie nie wyklucza możliwości poprawienia tego i owego, gdy tylko zajdzie taka potrzeba.
[Medycyna estetyczna] po to została wymyślona, żeby z tego korzystać. Jeżeli ma to sprawić, że człowiek będzie lepiej się czuł w swojej skórze, to nie widzę przeciwwskazań. (...) Jeżeli mogę jakoś hamować ten ząb czasu, który mnie nadgryza, to oczywiście prawdopodobnie będę po to sięgała.
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nie uwierzycie, gdzie pracuje dziewczyna Żyły. Jej koleżanki pękają z zazdrości
- Sąd orzekł, że to Zając jest winna w sprawie jej dzieci. Wymierzył jej bolesną karę
- Jan Englert zawstydził rodzinę. Ludzie patrzyli tylko na jego STOPY! | ZDJĘCIA
- Potężny biust Dominiki prawie wylewał się z kadru! Jak to wyjaśni dziecku Hakiela?!