Pogrzeb Patryka Perettiego. Syn Sylwii Peretti pożegnany słowami o "popełnianiu błędów"

Patryk Peretti miał zaledwie 23 lata. Zginął w tragicznym wypadku samochodowym, kierując autem z prędkością 150 km/h w terenie zabudowanym. Zabił siebie i troje pasażerów. Jak wykazały badania toksykologiczne, dwie z czterech osób znajdujących się wtedy w aucie, były pod wpływem alkoholu. Badań czwartej ofiary wypadku wciąż nie opublikowano. Najbardziej pijany był kierujący samochodem Patryk Peretti: miał 2,3 promila alkoholu we krwi oraz 2,6 promila w moczu.

Pogrzeb 23-latka odbył się w piątek w Krakowie. Na uroczystości pojawiły się tłumy, w tym ochroniarze pilnujący porządku. Grób 23-latka zasłało morze kwiatów. W jednej z wiązanek ktoś umieścił... zabawkowy model samochodu.

Media już cytują słowa, jakie padły nad urną 23-latka. Jedna z osób, które żegnały Patryka, oceniła, że chłopak "chciał od życia więcej, niż tylko je przeżyć":

Żegnamy dziś Patryka. (...) Kochał życie, jego największą pasją była motoryzacja. (…) Niektórzy chcą od życia więcej, niż tylko je przeżyć. (…) Pamiętajmy, że jesteśmy tylko ludźmi i popełniamy błędy, które za dużo kosztują.

Faktycznie trafne podsumowanie tej sytuacji?

Przypomnijmy, co o wypadku powiedział prokurator Rafał Babiński, szef Prokuratury Okręgowej w Krakowie:

Obraz monitoringu wskazuje na naruszenie szeregu zasad, w tym przejeżdżanie na czerwonym świetle przez skrzyżowania, ale przede wszystkim prędkość. Ta prędkość była całkowicie niedostosowana do warunków. W miejscu, gdzie było ograniczenie prędkości do 40 kilometrów na godzinę, wstępne oceny wskazują na trzy, a może nawet więcej razy przekroczoną dopuszczalną prędkość.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!